Dotyczy przyszłości twojego dziecka
 
 
DEMASKOWANIE MITÓW O
ORIENTACJI SEKSUALNEJ

 

Jeżeli nie jesteś Szwedem, albo nie mieszkasz w Szwecji, kliknij tu ,żeby zapoznać się z tłem tej strony internetowej.

Mam taką nadzieję, że następujące informacje przemówią do ciebie z otwartością, która nie ma celu zranienia kogokolwiek. Jest to wyraz troski o nasze dzieci i wnuki, która popycha mnie do tego, abym przedstawił prawdę tak, jak ja ją poznałem.

OSTRZEŻENIE!

Ta strona NIE JEST dla dzieci. Niektóre przedstawione tu materiały są zaczerpnięte z oficjalnej strony głównej organizacji homoseksualnej w Szwecji, RFSL, która jest hojnie opłacana z pieniędzy podatników. Ten materiał jest bardzo sprośny i delikatny w swojej naturze i jest tu pokazany z następujących powodów:

Jest to przykład tego, z czym Szwedzi muszą się godzić i co jest opłacane z naszych podatków. Jest to przykład i ostrzeżenie o tym, co może się stać z narodem, kiedy nieujarzmiona sodomia otrzymuje status uprzywilejowanego.

Celem jest pokazanie zaniepokojonym rodzicom stylu życia, przed którym powinni chronić swoje dzieci.

Dla zaniepokojonych ludzi ze służby zdrowia ilustruje ona dlaczego następna poważna epidemia przenoszona drogą seksualną już czeka u drzwi. Jak zobaczycie i zrozumiecie, różne formy praktyk analnych – w które angażuje się więcej niż dwie trzecie męskich homoseksualistów – mają dalekosiężne implikacje dla zdrowia publicznego.

Pamiętajcie o tym, że zdeprawowany styl życia – tak zdecydowanie i bezwstydnie promowany przez RFSL, nie tylko na ich stronie internetowej, ale również w ich materiałach propagandowych – jest czymś, co jest częścią programu nauczania w naszych szkołach publicznych. Zobaczycie jak rozlewa się ten brud i zaraza. Dla większości ludzi ten materiał RFSL jest niewątpliwie bardzo odrażający i obrzydliwy. Ale dla podatnych dzieci wśród nas, z których wiele zmaga się z problemami tożsamości seksualnej, kiedy wracają ze szkoły i wejdą na stronę internetową RFSL, dla nich ten materiał jest wyraźnie pornograficzny.

Jeżeli chcecie uniknąć całkiem odniesienia do materiałów RFSL, znajdziecie tu wystarczającą ilość informacji.

Ostatnie wiadomości:

Jednym z punktów programu podczas Festiwalu Wolności w Sztokholmie tego lata była dyskusja panelowa przywódców większości partii politycznych w naszym kraju. Jednym z tematów o szczególnym zainteresowaniu dla RFSL, ale nie w interesie Szwedów jako ogółu było to, czy młodzi chłopcy powinni być ubierani w spódniczki dziewczęce, kiedy rozpoczynają naukę w przedszkolu czy szkole podstawowej. Nie jest to zbieg okoliczności, że taki temat, w innym przypadku niepoważna sprawa do debaty dla liderów partii, jest bardzo bliska sercu RFSL. Ponieważ społeczeństwo homoseksualne dobrze wie, że ich homoseksualność zaczęła się typowo od pomieszania płci we wczesnym wieku. A poprzez wprowadzenie takiego programu na początku w szkole, podatni na to chłopcy mogą się sami stać homoseksualistami i dalej powiększać szeregi lobby homoseksualistów, z towarzyszącą temu coraz większą władzą, finansami i wpływem.

Wstęp

Nazywam się Ron Linden. Jestem obywatelem Szwecji z miasta Skane, najbardziej na południe wysuniętej prowincji naszego kraju. Uzyskałem stopień inżyniera na Uniwersytecie Chalmers w Gotteborgu w Szwecji, potem prowadziłem badania naukowe w Kalifornii, gdzie otrzymałem dyplom doktora w roku 1982 na Uniwersyecie Davis w Kalifornii. Od kilku lat moje badania były skoncentrowane na polu zupełnie innym niż Inżynieria. Moje ostatnie badania są poświęcone Naukom Zachowania się Człowieka. W szczególności badałem dziedzinę homoseksualizmu, jego korzeni i pochodzenia. To, do czego doszedłem było dla mnie zupełnym zaskoczeniem. Jest to przeciwieństwem powszechnie przyjmowanego przez większość ludzi wierzenia i często jest niezgodne z tym, co jest uważane za „politycznie poprawne” w naszych czasach. To mnie przemieniło z osoby obojętnej na to zagadnienie w osobę o nastawieniu homofobicznym (patrz uwaga poniżej). Zatrzymanie tej ważnej informacji dla siebie byłoby moralnie złe i pozbawiłoby rodziców i dziadków ważnej wiedzy o tym jak zapobiegać, żeby ich potomstwo nie stało się homoseksualne. Szczególnie ojcowie odgrywają bardzo ważną rolę w rozwijaniu męskości w ich chłopcach i przez to zapobiegają, żeby się nie stali homoseksualistami, kiedy ich synowie osiągają dojrzałość płciową. To, o czym będę mówił jest oparte wyłącznie na badaniach naukowych, studiowaniu tego tematu i raportach. Z wyjątkiem ostatniego odsyłacza z boku, nie jest to oparte na badaniach religijnych czy moralnym nastawieniu w tej sprawie. Będę kładł nacisk na homoseksualność wśród mężczyzn tam, gdzie początek i rozwój są dobrze udokumentowane. Lesbijskość wśród kobiet nie jest jeszcze tak dobrze poznana. Dlatego ta prezentacja jest przeznaczona dla rodziców i dziadków, a nie dla ludzi, którzy już rozwinęli swoją homoseksualność.

Jeszcze raz zwracam uwagę: Nie jest to dla ciebie, jeżeli już nabyłeś orientację homoseksualną.

Uwaga:

Są dwa rodzaje homofobii (strachu przed homoseksualnością). Pierwszy rodzaj to są ci, którzy boją się wpływu jaki propagowanie i popularyzacja homoseksualizmu w mediach będzie miał na nasze dzieci. Ten rodzaj homofobii dotyczy wielu ludzi w naszym kraju.

Drugi rodzaj homofobii to są ci, którzy boją się i czują się zagrożeni przez homomafię/homolobby. Zagrożenie może być różnego rodzaju. Niektórzy boją się, gdyż homomafia stwarza fizyczne zagrożenie dla nich i ich rodziny, jak to zobaczymy na przykładach. Inni boją się zagrożeń, które nie mają charakteru przemocy. Może to być obawa kaznodziejów, że mogą utracić wsparcie finansowe władzy (jeżeli nie otworzą się na członkostwo dla homoseksualistów i nie zaakceptują duchownych, którzy jak to zobaczymy są homoseksualistami). Albo może to być biznesmen, który boi się, że straci swoich klientów z powodu zastraszania przez homomafię. Mogą to też być fachowcy z różnych dziedzin życia, którzy boją się, że zostanie im przyczepiona etykietka homofobów przez grupy nacisku homoseksualnego w mediach.

Większość homofobów pierwszego rodzaju jest typowo również homofobami drugiego rodzaju, gdyż boją się przykrości, gdyby wyrazili swoje zdanie na jakimś publicznym spotkaniu. (Ludzie, którzy nie są homofobami pierwszego rodzaju są nazywani homofilami i jako tacy nie są nigdy homofobami drugiego rodzaju, ponieważ oczywiście nie są nigdy zagrożeni czy zawstydzani przez homomafię). Ludzie, którzy są homofobami obu rodzajów (jest ich dużo mniej) są to ci, którzy martwią się o wpływ propagandy homoseksualnej na nasze dzieci, jak również martwią się o swoje bezpieczeństwo i/lub karierę czy biznes, gdyż odważyli się wyrazić swój sprzeciw. Są oczywiście zaciemnione obszary pomiedzy byciem homofobem lub homofilem każdego rodzaju.

Nie dla dzieci

Również to, co będę prezentował nie jest odpowiednim materiałem do czytania dla dzieci. Zasady, o których będziecie czytać powinny być stosowane do waszych dzieci, ale sama informacja jest przeznaczona tylko dla ciebie, jako rodzica. Moja prezentacja jest podzielona na następujące części:

1. Która orientacja seksualna jest najbardziej pożądana dla twoich dzieci czy wnuków?

Bez prawidłowej informacji o homoseksualnym stylu życia i praktykach jakie temu towarzyszą nie będziecie w stanie zdecydować jak daleko chcecie się posuwać w promowaniu i rozwoju jednej z dwóch orientacji (homo czy hetero).

2. Jak możesz, w tych latach, kiedy kształtuje się dziecko, zakładać fundament dla orientacji seksualnej, który będzie się rozwijał, kiedy będzie osiągało dojrzałość seksualną?

3. Czy dziecko rodzi się homoseksualne czy heteroseksualne? Czy jest to sprawa genów?


 

SPIS TREŚCI

Wstęp i trzy części (mity) są podzielone na następujące podczęści (poprzez kliknięcie na którąś część podczęści wejdziesz bezpośrednio do tematu):

Wstęp

Referencje

Darmowa literatura

Podróż po Szwecji

Mit numer 1: Heteroseksualny i homoseksualny styl życia są tak samo uświęcone i pożądane

1. Przeciętna długość życia

2. Stosowanie nielegalnych narkotyków

3. Częstotliwość samobójstw

4. Częstotliwość pedofilii

5. Choroby przenoszone drogą płciową

6. Niewierność w stosunku do partnera

7. Społeczna i religijna akceptacja

8. Nienormalne koncentrowanie się na seksie

9. Problemy z odbytem

Mit numer 2: Nie możesz wpłynąć na to jaką orientację seksualną wybierze twoje dziecko, kiedy będzie dojrzewało seksualnie.

1. Przekonujące rezultaty ekstensywnych badań naukowych są zatajane przez homolobby

2. Raport z badania Biebera et al. ((ODNOŚNIK 4)

3. Jakie wnioski należy wyciągnąć

4. PARADA HAŃBY

5. Więcej o roli ojca

6. Wspólna rola obu rodziców

7. Ataki homolobby w USA przeciwko ludziom, którzy nie zgadzają się z ich podejściem

8. Ataki homolobby w Szwecji przeciwko ludziom, którzy nie zgadzają się z ich podejściem.

Mit numer 3: Orientacja seksualna jest dziedziczna. Jest to zapisane w genach.

1. Fałsz/bajka o wynikach badań przez homolobby

2. Kallman

3. Bailey-Pillard (1991)

4. Bailey-Dunne-Martin (2000)

5. Jeszcze inne sfałszowane badanie (Hamer. Hu. Magnusson i Pottatucci)

6. Bearman-Bruckner (2001)

7. Simon LeVay (1991)

8. Hipoteza prenatalno Hormonalna

9.Trend w ostatnich “badaniach” Homoseksualizmu

Wstęp

Odnośniki

W tej prezentacji będę się odnosił do trzech typów odsyłaczy.

Typ 1. Aby utrzymywać główną prezentację w granicach umieściłem niektóre materiały źródłowe w linkach, które znajdziesz po lewej stronie menu. Kiedy zobaczysz podkreślony numer (na przykład Nr 1), to znajdziesz dodatkową informację na ten temat albo poprzez kliknięcie na ten link, albo przejście do lewej strony i kliknięcie tam na ten sam numer.

Typ 2. Korzystałem z materiału w kilku książkach, jako źródła dla tej prezentacji. Odsyłacze do tych książek ukazują się jako REF ((Duże litery), po nich występuje numer, a potem numer strony w książce, gdzie możesz znaleźć tę informację. Większość z tych książek z kolei ma wiele swoich własnych odsyłaczy.

Typ 3. Niektóre z materiałów źródłowych, które uważam za szczególnie znaczące, oznaczam jako ref (małe litery), a po nich jest numer. Stosuję również ten typ odnośnika do szczególnych stron w internecie. Niektóre z tych odnośników, a szczególnie strony RFSL mają nawyk znikania, kiedy ich materiał dostanie się do gorącej wody. Tak więc nie wiem czy dany link jest aktualny (np. jest jeszcze na tej stronie) i dlatego „zamroziłem” tę stronę w czasie dla ciebie. Ale materiał, który włączyłem, był umieszczony na tej stronie w marcu 2007. Wszystkie odsyłacze tego typu (typ 3) mają bezpośredni link, jeżeli tylko klikniesz na ich numer odsyłacza. Zestawienie wszystkich trzech typów odnośników („Nr,” „REF” i „ref”) znajdziesz klikając na link u dołu po lewej stronie.

Powrót do spisu treści

Darmowa literatura

Jeżeli jesteś rodzicem czy dziadkiem, z dzieckiem (czy wnukiem) poniżej 16 roku życia, możesz otrzymać niektóre z tych materiałów bezpłatnie. Ten materiał można znaleźć klikając na link nazwany „Darmowa literatura” na dole kolumny menu, albo pod „Contact” u góry na poziomym spisie.

Cała darmowa literatura jest w języku angielskim. Jeżeli jakiś materiał nie będzie dla ciebie dostępny bezpłatnie, możesz go kupić pod (na przykład) www.amazon.com.

Kontakt

Możesz również kontaktować się ze mną listownie pod adresem:

Ron Linden

Kungsgatan 12

211 49 Malmo

Sweden

Powrót do spisu treści

Podróż przez Szwecję

Planujemy odwiedzić wiele miast w Szwecji, gdzie udostępnimy naszą darmową literaturę. Nasz program wizyty możesz zobaczyć kilkając link zatytułowany „Tour through Sweden) na spisie u góry strony. Umieścimy również ogłoszenie w lokalnej prasie, kiedy przyjedziemy do waszego miasta. Ale czasami lokalna gazeta może nie przyjąć naszego ogłoszenia, bo my mówimy o informacji, której sympatyzujący z RFSL nie chcą dopuścić do rodziców i dziadków.

Poprawiona notatka: Podróż ta miała miejsce w roku 2005 ale nie będzie dokończona z powodu powtarzających się zagrożeń przez homomafię w naszym kraju. Więcej informacji o tej wizycie zobacz klikając link u góry strony zatytułowany „homolobby czy homomafia?”

Powrót do spisu treści

Przejdźmy teraz do mitu nr. 1.

Mit numer 1: Heteroseksualny i homoseksualny styl życia są tak samo pożądane

Dlaczego konieczne jest, abyśmy przyjrzeli się przeważającym aktom homoseksualnym?

W swojej książce „After the Ball: Jak Ameryka pokona swój strach przed gejami w latach 90tych” (New York Penguin, 1089) – która stała się de fakto biblią propagandy homoseksualnej – geniusz marketingu Kirk and Madsen pisze (strona 146):

Kiedy jesteś inny i ludzie cię nienawidzą za to, oto co masz zrobić: najpierw włóż stopę w drzwi, poprzez upodobnienie się do nich jak najbardziej; potem i tylko potem – kiedy twoja jedna mała różnica zostanie ostatecznie zaakceptowana – możesz zacząć wciągać twoje inne szczegóły jeden po drugim. Wbijaj klin od cienkiego końca najpierw. Jak mówi przysłowie, pozwól wielbłądowi wsunąć nos pod namiot, a wkrótce przejdzie za nim całe ciało.”

Kontynuują dalej (strona 155):

Mamy na myśli przemianę emocji, myśli i woli przeciętnego Amerykanina, poprzez planowany psychologiczny atak, w formie propagandy podawanej narodowi za pośrednictwem mediów. Mamy na myśli obalenie mechanizmu uprzedzenia w stosunku do nas – wykorzystując ten sam proces, który spowodował, że Ameryka nas nienawidzi, żeby obrócić ich nienawiść w gorące uznanie – czy im się to podoba czy nie.”

A Kirk i Madsen wyjaśniają dalej (strona 155-156).

W przekształcaniu naśladujemy naturalny proces stereotypowego uczenia się, z następującym skutkiem: bierzemy dobre uczucia fanatyka dotyczące dobrych chłopców i doczepiamy je do etykietki ‘gej’ i albo je osłabiamy albo w końcu zastępujemy jego złe uczucia w stosunku do tej etykietki i poprzedniego stereotypu …podczas gdy celem jest pokazanie, że ten fanatyk jest odrzucany przez tłum za jego uprzedzenie do gejów, w ‘przekształcaniu’ celem jest pokazanie, że jego społeczeństwo ma dobre relacje z gejami. Powtarzam, że trudno jest przeciętnemu człowiekowi, który z natury i przygotowania prawie zawsze odczuwa to, co widzi w odczuciach swoich kolegów, aby nie zareagował w sposób......... na dostatecznie obliczone ogłoszenie.”

Jeżeli chodzi o prawdziwość tych ogłoszeń, Kirk i Madsen oświadczają (strona 154):

Nie ma znaczenia to, że te ogłoszenia są kłamstwem. Nie dla nas, gdyż my używamy ich dla etycznie dobrego celu, aby przeciwstawić się stereotypom, które są tak samo kłamstwami w każdym calu i są o wiele gorsze.”

No więc, tutaj w Szwecji wielbłąd jest już cały w środku naszego namiotu. Tutaj te kłamstwa w dużym stopniu zostały już połknięte przez łatwowiernych Szwedów. Tutaj RFSL już „wprowadziło wszystkie szczegóły jeden po drugim.” Tylko poprzez rozpoznanie ich ty, (jako rodzic) będziesz motywowany, aby chronić swoje dziecko przed takim stylem życia. Tylko wtedy, jeżeli uświadomisz sobie, że „ te ogłoszenia są kłamstwem” będziesz się starał znaleźć potrzebne narzędzia, aby zapobiec rozwojowi homoseksualizmu w twoim dziecku.

Tak więc porównajmy te dwa style życia. Ale najpierw ustalmy, że – pomimo wszystkich kłamliwych ogłoszeń pochodzących od RFSL i tych, którzy ich wspierają – homoseksualiści i heteroseksualiści mają taką samą wartość. Wszyscy ludzie mają taką samą wartość. Wszyscy powinniśmy się z tym zgodzić. Jednak, kiedy mówimy o tym jaka jest pożądana orientacja seksualna zarówno indywidualnych osób jak i całego społeczeństwa, to opinie się różnią. Są tacy, którzy twierdzą, że homoseksualny styl życia, z jego brakiem tabu i wolnością w uprawianiu każdego rodzaju seksu jest bardziej pożądanym stylem życia. Ale są też tacy, którzy wierzą, że heteroseksualny styl życia powinien być preferowany zarówno z punktu widzenia indywidualnych osób, jak i społeczeństwa.

Dlatego porównajmy te dwa style życia, abyś ty, jako rodzic mógł sam zdecydować który uważasz za pożądany u twojego potomstwa i abyś mógł podjąć odpowiednie działanie. Ponieważ mówimy o tym co ty, jako rodzic uważasz za pożądane, to dotkniemy tylko tego, co jest najlepsze dla twojego potomstwa, a nie będziemy się zajmować wpływem na społeczeństwo ogólnie (np. kosztów leczenia chorób przenoszonych drogą płciową, kosztów jakie ponosi społeczeństwo na leczenie nadużywania narkotyków, jak cierpią na tym inne badania naukowe, gdyż brakuje na nie środków z powodu intensywnej koncentracji na AIDS itp.). Porównanie tych dwóch stylów pokazuje co następuje:

Dziedzina porównania

Homoseksualna

Heteroseksualna

1. Przeciętna długości życia

55 lat (mężczyźni)

75 lat (mężczyźni)

2. Używanie nielegalnych narkotyków

Większe

mniejsze

3. Częstotliwość samobójstw

Większa

mniejsza

4. Częstotliwość pedofilii

>3 do>10

1

5. Choroby przenoszone drogą płciową (STD)

Więcej

mniej

6. Niewierność partnerowi

Większa

mniejsza

7. Społeczna i religijna akceptacja

Mniejsza

większa

8. Nienormalne skupianie się na seksie

Większe

mniejsze

9. Problemy z odbytem

Większe

mniejsze

Wiele z tych kategorii jest wzajemnie zależnych. Na przykład: nadużywanie narkotyków, samobójstwa i choroby przenoszone drogą płciową, to wszystko wpływa na przeciętną długość życia. A w pewnych kręgach społecznych i religijnych (z niską akceptacją homoseksualnego stylu życia), częstotliwość popełnianych samobójstw wśród już określonych homoseksualistów może być wyższa, co z kolei jest kompensowane przez dużo mniejszy procent homoseksualistów. Inaczej mówiąc: Absolutna ilość samobójstw w takiej kulturze jest prawdopodobnie niższa. Ale kiedy człowiek staje się homoseksualistą, on/ona jest bardziej skłonna do popełnienia samobójstwa. Musimy też pamiętać, że mówimy o średniej statystycznej. Innymi słowy: o prawdopodobieństwie takiego wyniku. Na przykład, są mężczyźni homoseksualiści, którzy nie mają STD, podczas gdy heteroseksualni mężczyźni mają ich wiele.

Podstawowym problemem z męskim homoseksualnym stylem życia – oprócz aspektów moralności i niewierności – są różne formy seksu analnego. Jest to centralna sprawa dla ich stylu życia, co jest wykazane przez skupianie się na „Podręczniku Analnym” (ref. 13) na oficjalnej stronie internetowej RFSL. Około dwie trzecie wszystkich męskich homoseksualistów angażuje się w różne formy stosunków i aktywności analnych . Z tej praktyki wynika wiele chorób i związanych z tym problemów. Następna epidemia dla ludzkości tylko czeka na ujawnienie się.

Przyjrzyjmy się teraz bliżej każdej z tych 9 dziedzin porównań.

Powrót do spisu treści

1.Średnia długość życia.

Wiek 75 lat w tabeli dotyczący mężczyzn heteroseksualnych jest właściwie oparty na statystykach z USA dla wszystkich mężczyzn. Nie udało mi się zdobyć żadnych bezpośrednich statystyk dla mężczyzn homoseksualnych, prawdopodobnie z powodu historycznego problemu klasyfikowania mężczyzn jak homoseksualnych ze względu na piętno, jakie było związane z takim stylem życia. Jednak, znalazłem oddzielne źródła, które mówią o krótszym o 20 lat okresie życia mężczyzn homoseksualnych: ref.1 (Psychological Report (2005; 96:693-697) i ref.2 (1997; (International Journal of Epidemiology 1997; (Międzynarodowy Raport Epidemiologiczny) Tom 26, 657-61) i oba są wymienione w ref.3. Jeszcze inne badanie potwierdza, że długość życia gejów jest o 20 lat krótsza).

Powrót do spisu treści

2.Używanie nielegalnych narkotyków.

Wystarczy otworzyć stronę internetową RFSL aby sobie uświadomić jak powszechne jest używanie nielegalnych narkotyków wśród homoseksualistów. Jeżeli jest jakaś organizacja w naszym kraju, którą by można uznać za reprezentatywną dla środowiska homoseksualistów, to musi to być RFSL. Właściwie jest to organizacja, która regularnie otrzymuje hojne kwoty z pieniędzy podatników od naszego rządu na finansowanie takiej działalności jak ich strona internetowa i różne inne programy rekrutacyjne. Spójrzmy na ich stronę tutaj (ref.4). Tu możecie sami zobaczyć listę powszechnie znanych nielegalnych narkotyków z opisem jak stosować dany narkotyk. Weźmy na przykład Ecstasy (Nawiasem mówiąc, oni przekręcili słowo Ecstasy), który jest dominującym narkotykiem na towarzyskiej scenie homoseksualistów. Podany przez nich sposób użycia jest taki: „Pij regularnie wodę, ale nie więcej niż pół litra w ciągu godziny.” Potem podają inne zalecenia jak stosować amfetaminę, kokainę, crystal meth, GBH, LSD i tak dalej. Sprawdzałem strony internetowe wielu innych organizacji w naszym kraju – Państwową Organizację Motocyklistów. Szwedzkie Towarzystwo Ochrony Zwierząt i wiele, wiele innych organizacji – ale ani jedna z nich nie podawała swoich członkom przepisów jak stosować nielegalne narkotyki. Dlatego oczywiste pytanie jest takie: dlaczego jest tak mocne powiązanie pomiędzy nielegalnymi narkotykami, a homoseksualnym stylem życia?”

Odpowiedź znajdujemy na innych stronach RFSL. Muszę przyznać, że wahałem się przed zamieszczeniem tego materiału. Jest to rzeczywiście odrażające dla większości normalnych ludzi.. Ale w gruncie rzeczy, jest to strona RFSL i ona lepiej wyjaśnia niż słowa, dlaczego nielegalne narkotyki są tak dominujące. Tutaj na tej stronie RFSL (ref.5) oni piszą:

Lizanie tyłka – oblizywanie

Dla nie wprowadzonego jeszcze uczestnika, spotkanie pomiędzy językiem i odbytem jest tajemnicą, bolesną i nawet odrażającą. Jednak dla doświadczonego uczestnika jest to niebo na ziemi. Jedną z ulubionych pozycji wśród oblizujących jest to, kiedy jeden z nich siedzi pochylony nad twarzą tego drugiego i rozchyla pośladki. W ten sposób oblizujący może dotrzeć swoim językiem wszędzie.”

Innymi słowy: „dla nowicjusza jest to odrażające, ale dla doświadczonego uczestnika jest to jak niebo na ziemi”. I sam fakt – że jest to odrażające dla nowicjusza – wyjaśnia dlaczego nielegalne narkotyki są stosowane dla ułatwienia tej praktyki. To samo dotyczy wielu innych praktyk, w które angażują się homoseksualiści ( na przykład tak zwane „piąstkowanie” itp.). Jest powszechnie wiadomo, że starsi mężczyźni bardzo lubią wprowadzać młodych mężczyzn i chłopców w „tajemnice” różnych praktyk seksualnych. Tak jak nasz sędzia sądu najwyższego Leif Thorson szukał i płacił za usługi homoseksualne młodemu 20 letniemu chłopcu w Sztokholmie (Nr 1). Podłe i zdeprawowane akty z wczoraj nie wystarczą dzisiaj.

Powrót do spisu treści

3. Częstotliwość popełniania samobójstw.

Wiemy, że procent samobójstw wynosi 17.6 na 100.000 obywateli w ciągu roku (4-5 razy wyższy wśród mężczyzn niż wśród kobiet). Zupełnie zrozumiałe jest to, że nie ma właściwych statystyk na temat częstotliwości samobójstw wśród homoseksualistów. Wiele samobójstw ma miejsce wśród młodych ludzi, którzy się zmagają z rodzącą się homoseksualnością, ponieważ (tragicznie) nigdy nie otrzymali pomocy i możliwości, aby rozwinąć męskość. Trudno jest poznać prawdziwe przyczyny samobójstw wśród takich młodzieńców. Były jednak prowadzone badania naukowe na temat nieudanych prób samobójczych, gdzie dana osoba przeżyła (oczywiście) i tam można było ustalić przyczynę (ref.6); „Zależność pomiędzy ryzykiem samobójstwa a orientacją seksualną: rezultaty badania opartego na badaniu społecznym”). Wszystkie te badania wyraźnie wskazują na o wiele większy odsetek prób samobójczych wśród homoseksualnych mężczyzn i młodzieńców. Niektóre z przyczyn tego urazu emocjonalnego, towarzyszącego samobójstwom wśród homoseksualistów są następujące:

1. Kiedy „pro-homoseksualny” chłopiec wchodzi w wiek dojrzewania, to już

doświadczył wiele odrzucenia przez swoich męskich rówieśników. W latach formowania się często odczuwał, że nie jest taki jak inni chłopcy. To już powodowało emocjonalne urazy dla niego. Pilnie potrzebuje pomocy innego mężczyzny (albo mężczyzn), aby potwierdzili w nim jego męskość. Zamiast tego, często otrzymuje propagandę RFSL, która ciągnie go coraz głębiej w homoseksualny styl życia.

2. Jeżeli wtedy „wyjdzie” jako homoseksualista, to często doświadcza dalszej pogardy i

odrzucenia od wielu ludzi. Może nawet zostać odrzucony przez członka własnej rodziny.

Nawet wielu członków kościoła niestety nie wie jak mu udzielić właściwej pomocy. Ale

nawet przy całkowitej akceptacji, większość homoseksualnych mężczyzn nigdy nie będzie

szczęśliwymi, gdyż czują głęboko wewnątrz, że coś jest nienaturalne i złe.

3. Gdy wtedy wchodzi dalej w homoseksualny styl życia, stwierdza, że to nigdy nie

prowadzi do prawdziwej satysfakcji.. Ponieważ jest to przeciwne jego naturze, to nigdy nie będzie miał emocjonalnej satysfakcji. A kiedy to, co było wczoraj nie może go zaspokoić dzisiaj, typowe jest to, iż będzie posuwał się coraz bardziej w zdeprawowane akty i będzie się czuł jeszcze bardziej nieusatysfakcjonowany.

Jest takie kłamstwo promowane przez propagandę, że pełna i nieograniczona tolerancja i

akceptacja będzie prowadzić do mniejszej ilości samobójstw. Może tak być, że odsetek (czy częstotliwość) może się trochę zmniejszyć. Ale to również prowadzi do tego, że dużo więcej chłopców rozwinie się w kierunku homoseksualnym. Rodzice dojdą do wniosku, że jest to całkiem normalne i naturalne i nie będą robić tego co powinni, aby temu zapobiec. I chociaż częstotliwość może się trochę zmniejszyć, to fakt, że wielu więcej zostanie wciągniętych w homoseksualny styl życia oznacza, że ogólna liczba samobójstw się zwiększy.

W tym kontekście chcę trochę lepiej omówić bardziej prawidłowe podejście do homoseksualistów poprzez okazanie im troski i miłości. Ze wszystkich Emaili, które otrzymałem od moich ziomków, poprzez kontakty na tej stronie, jeden pan (Okazuje się, że chrześcijanin) napisał do mnie tak: „Czy to nie jest problemem (z chrześcijańskiego punktu widzenia) że ci, którzy najbardziej ucierpieli poprzez nieszczęśliwe wychowanie (tj. brak ojca) będą również tymi, którzy najbardziej ucierpią z powodu największego narażenia na rozwój w kierunku homoseksualnym. Pytanie jak pomóc okazywać chrześcijańską miłość osobie homoseksualnej jest bardzo trudne.”

Jest oczywiste co miał na myśli autor tego listu. Kiedy młodzieniec okazuje prehomoseksualne tendencje, a wiemy (albo mamy powody aby tak wierzyć), że ma to korzenie w niewłaściwym wychowaniu, to czy nie powinniśmy zgodzić się na ten styl życia i sprawić, żeby jemu (czy jej) było łatwiej zaakceptować ten homoseksualny styl. W tym, co napisał autor są dwie sprawy: a) Nasza postawa i b) uczciwość we wszystkim.

a) Nasza postawa

Odpowiedź (mój punkt widzenia) ma wiele wspólnego z tym czy wierzę w to, że homoseksualność jest czymś, co zostało odziedziczone (zostało przekazane w genach) i dlatego nic na to nie można poradzić. Wielu ludzi (prawdopodobnie większość w krajach zachodnich), którzy kupili taką dezinformację – z takim powodzeniem promowaną przez lobby homoseksualistów – wierzy, że wyrażą miłość i troskę poprzez ułatwienie i wspieranie homoseksualnego stylu życia. Ale ci wśród nas, którzy nie akceptują homoseksualizmu jako coś odziedziczonego i z czym już nic nie można zrobić mają inną odpowiedź. Jeżeli sobie uświadomimy, że rzeczywiście można temu przede wszystkim zapobiec, albo nawet „naprawić” kiedy już zostanie rozwinięte, to nasze podejście i działanie będzie zupełnie inne. Nie jest to już pytanie o okazanie litości dla nieszczęsnych homoseksualistów, ale mocne i prawdziwe współczucie, aby zapobiegać rozwijaniu tego w małym chłopcu czy dziewczynce, a (jeżeli już się rozwinęło) to pomóc takiej osobie unikać sideł zdeprawowanego stylu życia.

Ta myśl jest dobrze przedstawiona w e wzruszającej historii o Randym” w książce Chucka Colsona pod tytułem „Dobre Życie.” Za pozwoleniem Prisno Fellowship ten rozdział (zatytułowany „Moralność i Naturalny Porządek) został przetłumaczony na język Szwedzki i jest dostępny na życzenie. Zobacz boczny spis pod tytułem „Darmowa literatura” gdyż tam jest podana informacja jak to można zamówić. Jeżeli znasz angielski, to usilnie zalecam, abyś sobie kupił tę książkę („ The Good Life” napisaną przez Chucka Colsona założyciela i prezesa odnoszącej sukcesy organizacji Prison Fellowship).

Oto do czego to wszystko zmierza: Wierzysz czy nie wierzysz, że homoseksualność jest czymś, czemu można przede wszystkim zapobiec i „naprawić” jeżeli już się rozwinęła? Na ten temat napisałem Mit 2 i Mit 3 poniżej, aby ci pomóc zrozumieć dlaczego można temu naprawdę zapobiec. Również dlaczego jest to tak ważne dla lobby homoseksualnego, żeby taka informacja była przed tobą zakryta.

b) Uczciwość w tym wszystkim

Prawda, że to nie jest fair, żeby niektórzy chłopcy mieli wspaniałe wychowanie z ojcem (albo innym bliskim mężczyzną), który dał im konieczną afirmację w rozwoju męskości, podczas gdy innym chłopcom tragicznie brakowało takiego wzorcowego modelu. Niektórzy biedni chłopcy są nawet molestowani w dzieciństwie, co pozostawia straszne blizny na całe życie. Ta tragiczna sytuacja powinna inspirować troskliwych dorosłych, a szczególnie mężczyzn, aby przyjąć nieszczęśliwego chłopca „pod swoje skrzydła” i dać mu wsparcie emocjonalne, którego taki chłopiec rozpaczliwie potrzebuje od mężczyzny. Ale żeby to zrobić, najpierw musisz zrozumieć, że ty możesz coś zmienić. Możesz rzeczywiście zapobiec rozwojowi homoseksualizmu w dziecku. Nie okazanie troski i próby zapobiegania temu pod fałszywym pretekstem, że niektóre dzieci są genetycznie zaprogramowane, aby się stały homoseksualistami, jest największą tragedią w naszym kraju dzisiaj. To się musi zmienić, aby przeciwdziałać dezinformacji rozszerzanej przez takie grupy jak RFSL. Oni chcą, aby ich szeregi były wypełnione i często również mają wielką ilość sympatyzujących członków z rodziny dziecka i ich przyjaciół. Ilość oznacza wpływ i siłę.

Powrót do spisu treści

4.Częstotliwość pedofilii.

Większość ludzi uświadamia sobie intuicyjnie, że częstotliwość pedofilii jest większa wśród homoseksualistów niż wśród mężczyzn heteroseksualnych. Całkowita ilość pedofilii jest oczywiście wyższa wśród heteroseksualnych mężczyzn – a potem wśród dziewczyn. Ale częstotliwość jest dużo wyższa wśród homoseksualnych mężczyzn co najmniej 3 razy a może nawet 10 czy więcej. Ponieważ pedofilia jest nadal nielegalna, to podczas wyjaśniania przestępstwa bardzo trudno jest ustalić czy przestępca jest homoseksualny czy heteroseksualny. Homoseksualny przestępca najczęściej próbuje ukryć swoją prawdziwą orientację seksualną. Możemy jednak spojrzeć na ten rodzaj pedofilii, z którym mamy do czynienia i wyciągnąć logiczne wnioski, Molestowanie dzieci jest prawie zawsze dokonywane przez mężczyzn. Kobiety jakoś wydają się nie cierpieć tak bardzo na ten rodzaj dewiacji. Kiedy kobiety molestują, a to się zdarza, media wydają się bardziej zainteresowane aspektem zwiedzenia niż okropnością gwałtu jako takiego.

Kiedy jest molestowany chłopiec przez mężczyznę, sam akt jest natury homoseksualnej bez względu na to czy przestępca zostanie zidentyfikowany jako homoseksualista. Pomyślcie tylko o tych wszystkich księżach katolickich, którzy molestowali chłopców. Oczywiście to było dokonywane przez kogoś ze skłonnościami homoseksualnymi, nawet chociaż ksiądz nigdy się nie przyznał, że jest homoseksualistą. Tak samo molestowanie prawie wszystkich dziewczyn jest przestępstwem dokonywanym przez heteroseksualnych pedofilów.

Dlatego widać, że stosunek molestowania chłopców do molestowania dziewczyn powinien nam dać jakiś obraz sytuacji. Na pewno molestowanie chłopców przez mężczyzn może być trochę mniej nagłaśniane niż molestowanie dziewczyn przez mężczyzn. Należy też zwrócić uwagę, że są również biseksualni molestujący, którzy szukają zarówno chłopców jak i dziewcząt. Statystyki pokazują, że molestowanie chłopców nie jest dużo mniejsze niż molestowanie dziewczyn, chociaż jest między 25 do 50 razy więcej heteroseksualnych mężczyzn niż homoseksualnych w ogólnej liczbie ludności.

Nawet politycznie poprawne liberalne media takie jak Los Angeles Times musiały to przyznać. 25-26 sierpnia 1985 napisali oni o badaniu opinii publicznej wśród 2,625 dorosłych osób w USA. Pełne 27% kobiet i 16% mężczyzn przyznało, że byli molestowani jako dzieci. Innymi słowy, tylko około 1.7 raz (=27/16) więcej dziewczyn było molestowanych. Ponieważ 25/1.7= 14.7, a 50/1= 29.4, to wynika z tego, że homoseksualni mężczyźni są około 14.7 do 29.4 razy bardziej podatni na to, żeby się stać pedofilami niż mężczyźni heteroseksualni. Taka powierzchowna analiza jest oparta na założeniu, że wszyscy molestujący to byli mężczyźni. Jednak w badaniu prowadzonym przez LA Times 7% dziewczyn było molestowanych przez kobiety jak również 7% chłopców było molestowanych przez kobiety. Tak więc mężczyźni molestujący stanowili 93% ,a nie jak poprzednio przyjmowano 100% w ogólnej liczbie molestujących. Przez tę „poprawkę” stwierdzili, że 4 na każde 10 molestowań, które były przedmiotem badań było popełnionych przez homoseksualistów. Tak więc 40% podzielone przez 2-4% homoseksualistów wśród ogólnej liczby ludności pokazuje, że około 10(=40/4) do 20 (=40/2) razy więcej homoseksualistów jest pedofilami niż mężczyzn heteroseksualnych. Jest to porównywalne z „niepoprawionymi” cyframi podanymi wyżej czyli (14.7 do 29.4 razy bardziej prawdopodobne). Poprzez kliknięcie Mit1-1 uzyskasz dostęp do tych materiałów i wielu innych badań na ten temat.

Należy zwrócić uwagę na jedną rzecz. Wiele statystyk w poprzednich badaniach było opartych na danych zebranych zanim nastąpił wybuch homoseksualizmu spowodowany popularyzacją tego stylu życia przez media. Dzisiaj procent homoseksualistów może być dużo wyższy niż historyczny poziom 2%-4% ogólnej liczby ludności. Dlatego, jeżeli – jako przykład – obecny procent wynosi pomiędzy 4% i 8% i jest zastosowany do tych samych danych, to wyniki są obniżone przez czynnik 2 od 10-20 razy do 5-10 razy wyższe jest prawdopodobieństwo pedofilii wśród homoseksualnych mężczyzn. Ale takie obliczenia są oczywiście artyfaktem. Ponieważ, kiedy procent homoseksualistów wśród ogólnej liczby ludzi zwiększa się, tak też zwiększa się ogólna liczba przestępstw pedofilii popełnianych przez homoseksualistów. Dlatego prawdopodobieństwo będzie zawsze pomiędzy 10-20 razy wyższe, że homoseksualny mężczyzna jest pedofilem niż heteroseksualny.

Widać z tych liczb, że większość homoseksualistów nie jest oczywiście pedofilami. Bycie częścią grupy o takiej podwyższonej częstotliwości pedofilii jest (całkiem zrozumiale) często niepokojącym dla homoseksualistów, którzy nie są pedofilami. Jest to bardzo podobne do sytuacji ze „Stowarzyszeniem Miłości Mężczyzn-Chłopców Północnej Ameryki” (NAMBLA), co jest kłopotliwe dla wielu homoseksualistów, którzy nie są pedofilami. Jednak akceptacja pedofilii powoli zdobywa coraz szerszą akceptację w naszym chylącym się ku upadkowi społeczeństwie. Niedługo zobaczymy, że NAMBLA nie będzie już zakłopotaniem i wstydem.

Zobaczmy teraz niektóre przykłady, a potem przedstawię moją własną analizę statystyczną opartą na ekstensywnych i interesujących danych.

4:1. W oświadczeniu na swojej stronie RFSL wyrażają oni podziw dla starszych mężczyzn, którzy uprawiają seks z młodymi chłopcami. Piszą tak: „W starożytnej Grecji miłość pomiędzy starszymi mężczyznami i chłopcami była bardzo ceniona”. Jeżeli chcesz uzyskać dalsze informacje, kilknij tutaj (Nr2)

4:2. Nie jest tajemnicą, że Tajlandia – ze swoją niesławną prostytucją dziecięcą – jest tak popularnym miejscem podróżowania wśród homoseksualnych mężczyzn. Na tej stronie informacyjnej (ref.8) – skierowanej do homoseksualnych mężczyzn – czytamy dlaczego ten kraj jest tak popularny. Oto krótki fragment:

Dotyczy sceny gejowskiej.

Chcemy i zamierzamy uczynić twoją wizytę w naszej społeczności gejów jak najbardziej szczęśliwą. Wielu gości zna już dobrze życie gejów w Phuket, ale dla tych, którzy są tu nowi chcemy się podzielić kilkoma myślami.

Prosimy pamiętać, że mężczyźni Tajowie, których spotkasz w barach, są to pracujący mężczyźni, a twoja satysfakcja i szczęście jest ich dochodem. Jeżeli rozmawiasz z mężczyzną przez chwilę w barze, kup mu drinka, zostaw mu napiwek albo oba.

Tak jak wszędzie znajdziesz różnych Tajów: męskich, niewieścich, męskich chłopców, niewieścich chłopców i kobiecych chopców. Nie bądź zdziwiony, że niektórzy z tych męskich Tajów, którzy pójdą z turystą gejem są bezpośredni… (komentarz): Są oni nazwani mężczyznami Tajami nawet chociaż wielu z nich są to jeszcze chłopcy).

Patong ma bary z występami kabaretowymi, chłopcami gotowymi do świadczenia usług seksualnych, pokazami seksu. Prawie wszystkie bary i restauracje mają Tajów, którzy są gotowi pójść z gościem. Jeżeli podoba ci się Taj, dowiedz się od kapitana albo właściciela czy mówi po angielsku. Zawsze najlepiej jest mówić otwarcie z Tajem i właścicielem baru. Dowiedz się co ten Taj lubi a czego nie lubi. Dowiedz się również czy spędzi z tobą noc czy tylko jakiś krótki czas. Jeżeli tego nie ustalisz wcześniej to możesz później być zmieszany czy rozczarowany. Jest ustalona opłata, która nie podlega negocjacji, którą trzeba uiścić w barze, jeżeli chcesz zabrać mężczyznę Taja pracującego w tym barze. Może być jakaś elastyczność jeżeli chodzi i zapłatę dla Taja. Może to obejmować tylko seks, pozostanie przez noc, albo może będziesz miał towarzystwo przez całe wakacje. Pamiętaj, że on ma przyjaciół i rodzinę i będzie potrzebował również trochę czasu na swoje codzienne życie. Zapłata może być dokonana na końcu twojej przygody, ale mądrzejsze jest płacenie w trakcie…

Różni Tajowie, których spotkasz tutaj mają tak jak wszyscy inni mężczyźni różne intencje, kiedy szukają z tobą kontaktu. Szukają kontaktu dla: miłości, przyjemności seksu, pieniędzy na życie albo połączenia tego wszystkiego.

My jako zachodni gejowie jesteśmy normalnie przyzwyczajeni do szukania kontaktów seksualnych dla przyjemności seksu, albo jako część poszukiwania miłości, ale nie jesteśmy bardzo przyzwyczajeni do tego, że może chodzić o pieniądze. Tutaj to jest realne. I bez względu na to czy chcesz być cząstką tego czy nie, prawdopodobnie twój pobyt będzie łatwiejszy tutaj w środowisku gejów, jeżeli będziesz świadomy tego od samego początku…

Mam nadzieję, że będziesz tutaj miał naprawdę miły czas i że nasze rady pomogą w tym, że będzie jeszcze lepszy”

W dodatku, kiedy Tsunami uderzyło na Tajlandię, społeczeństwo gejów zostało zmuszone do odłożenia w czasie wielkiego festiwalu gejów w Phuket, ku wielkiemu rozczarowaniu wielu z naszych gejów. Zostało to ogłoszone z wielkim żalem na stronie RFSL.

4:3. Holandia i Belgia są to kraje znane z tego, że ciągle obniżają „wiek zgody” pomiędzy dorosłymi i dziećmi (Obecnie jest to 12 lat). Dlatego nie było to niespodzianką, że Bo Svensson – sędzia Sądu Najwyższego Szwecji i wyraźny obrońca tego handlu seksem – bierze wzór z Belgijskiego systemu sądowniczego. Omawiał to w wywiadzie, gdzie bronił swojego kolegi w naszym Sądzie Najwyższym, Leifa Thorssona, który kupował seks od młodego chłopca w Sztokholmie. (Nr 1).

4:4. Ostatnio Journal of Homosexuaity opublikował specjalne wydanie swojej publikacji poświęcone na „debatę o pedofilii.” Publicysta, John DeCecco jest również w radzie wydawniczej „Paedika: Journal of Paedophilia”, duńskiej publikacji, która wspiera „badania pedofilii” w tym celu, żeby sprawić, aby pedofilia była bardziej akceptowana w społeczeństwie. To specjalne wydanie odzwierciedla podstawowy, wpływowy i rosnący segment homoseksualnego społeczeństwa, które ani się nie kryje, ani nie potępia pedofilii. (REF.1 strona 63)

Lobby homoseksualistów lubi podkreślać, że w społeczeństwie jest więcej heteroseksualistów niż homoseksualistów. I jeżeli mówimy o ogólnej liczbie takich przestępstw to jest to oczywiście prawda, a łatwowierna publiczność to przyjmuje. Ale jeżeli popatrzymy na stosunek (czy częstotliwość) pedofilii, to pedofilia homoseksualistów jest o wiele bardziej powszechna. Stosunek ten wynosi prawdopodobnie około dziesięć.

Powodem tej znacznej różnicy w wynikach poszczególnych badań jest – jak już wcześniej podano to – że trudno jest ustalić dokładne liczby w danych bazowych. To może spowodować, że niektórzy ludzie niewłaściwie ocenią tę całą sprawę poważnie zwiększającej się częstotliwości pedofilii wśród Homoseksualnych mężczyzn. Ale wszystkie badania mają ten sam trend.

Są też niektóre badania po dolnej stronie tego współczynnika 10. Jedno z takich badań (REF.1 str. 64-65 i ref.9) wykazało, że jest 36 razy więcej mężczyzn heteroseksualnych niż homoseksualnych. Jednak ilość heteroseksualnych molestowań była „tylko” 11 razy wyższa niż homoseksualnych. Tak więc było tylko około 3 razy większe prawdopodobieństwo (=36/11), że homoseksualny mężczyzna stanie się pedofilem, niż heteroseksualny. Jeszcze inne wyniki badań z 1988 roku zostały opublikowane w „Psychiatrycznym Czasopiśmie Uniwersytetu w Ottawie” przez Bradford, Bloomberg i Bourget (ref.10) Stwierdzili oni, że pomiędzy 19% i 33% wszystkich wykrytych przypadków pedofilii było dokonanych przez homoseksualistów. Jeżeli 3% wszystkich mężczyzn jest orientacji homoseksualnej, to „nadreprezentacja” pedofilii wśród homoseksualistów wynosi pomiędzy 6 (=19/3) i 11 (=33/3) razy częstotliwość wsród heteroseksualnych mężczyzn.

Ważne jest aby pamiętać, że od 1973 roku, kiedy APA nagle ogłosiła, że homoseksualizm jest naturalnym zachowaniem (Zobacz Mit 2, podrozdział 1 poniżej) dyscyplina psychologii i psychiatrii zdaje się być zalewana przez homoseksualistów z wyraźnym celem. Należy więc oczekiwać, że najnowsze (a szczególnie, kiedy autorzy sami są homoseksualistami) są mocno naciągane i często brakuje im intelektualnej uczciwości w dziedzinie „Badań naukowych” na temat homoseksualnoci. Zobacz Mit 3 niżej, aby zobaczyć kilka takich przykładów. Dlatego badania w dziedzinie pedofilii wśród homoseksualistów prowadzone obecnie należy przyjmować z ziarenkiem soli.

REF.2 str. 121-140 podaje listę tuzina poważnych badań i doniesień, które wskazują na znacznie wyższą częstotliwość pedofilii wśród homoseksualnych mężczyzn. Proponuję również ten odsyłacz (ref.38) (Raport: pedofilia bardziej powszechna wśród ‘gejów’ – Badanie to ma na celu pokazanie ‘ciemnej strony’ kultury homoseksualnej) Szczegółowa analiza zwięzłej bazy danych (z 12 stanów w USA w latach 1991 do 1996) wydana przez Departament Sprawiedliwości USA w 2000 roku (ref.11 i ref.12), sugeruje stosunek 10:1 jeżeli chodzi o pedofilię między mężczyznami homoseksualnymi a heteroseksualnymi (Nr 3)

Powrót do spisu treści

Choroby przenoszone drogą płciową (STDs)

Zarażenie HIV jest w świetle reflektorów przez ostatnie dwie i pół dekady od czasu jej rozprzestrzenienia w tak zwanych „klubach łaźni homoseksualnych” w Nowym Jorku w 1981roku, a niedługo potem w San Francisco. Ta niezmiernie niebezpieczna i samodestrukcyjna praktyka homoseksualistów była główną siłą napędową w krytycznym i gwałtownym początku tej epidemii.

W tamtym czasie ta choroba była znana pod nazwą GRID (Gay-Related Immune Disorder) (Rozstrój immunologiczny związany z praktyką gejów). Ale niedługo środowisku gejów – które stało się nagle bardzo wpływowe – udało się zmienić nazwę na AIDS (Nabyty zespół braku odporności immunologicznej). Dzisiaj wszyscy wiedzą o tragicznej i obejmującej cały świat epidemii HIV/AIDS.

Oprócz HIV/AIDS jest jeszcze wiele więcej chorób STD (Przenoszonych drogą płciową). Wśród nich są takie jak HPV (Ludzki wirus motylicy), nazwa grupy dla około 70 różnych typów wirusa. Badania mężczyzn homoseksualnych i heteroseksualnych w San Francisco pokazały, że HPV jest prawie uniwersalny wśród mężczyzn z pozytywnym wynikiem HIV i całe 60% wśród mężczyzn homoseksualnych i biseksualnych z negatywnym wynikiem HIV. Podobnie jest z innymi chorobami STD (rzeżączka, syfilis, mięśniak itp.) są o wiele bardziej powszechne wśród homoseksualnych mężczyzn. Również wirusowe zapalenie wątroby typu B jest powszechne wśród homoseksualnych mężczyzn.

Są dwie główne przyczyny szybkiego rozpowszechniania STD wśród Homoseksualnych mężczyzn:

5:1. Częstotliwość stosunków analnych wśród homoseksualistów jest bardzo wysoka. Według jednego raportu (ref.13): wzrost w stosowaniu niebezpiecznego seksu i rzeżączki odbytowej wśród mężczyzn, którzy uprawiają seks z mężczyznami (MSM), San Francisco, Kalifornia 1994-1997, Tygodniowy Raport na temat Śmiertelności i Chorobliwości, Ośrodek kontroli chorób i zapobiegania, 29 Styczeń, 1999,45) procent seksu analnego wśród homoseksualistów (MSM) zwiększył się z 57.6% do 61,2% między rokiem 1994 a 1997. Wystarczy spojrzeć na „Podręcznik Analny” RFSL – reklamowany na ich stronie internetowej (ref.14) – aby sobie uświadomić jak szeroko rozpowszechniona jest ta praktyka wśród homoseksualnych mężczyzn.

Stosunek analny przenosi STD w dużo większym stopniu niż stosunek pochwowy. W badaniu prezentowanym w New England Journal of Medicine stwiedzono, że „prawdopodobieństwo przenoszenia HIV w niechronionej penetracji analnej było pomiędzy 0.008 i 0.032, albo pomiędzy 1 na 125 i 1 na 31 dla każdego takiego aktu” (REF.2 str. 71-72). Dla porównania prawdopodobieństwo przeniesienia HIV w niechronionym stosunku pochwowym wynosi „tylko” pomiędzy 0.0005 i 0.0015 albo pomiędzy 1 na 2000 i 1 na 666. Tak więc stosunek analny jest pomiędzy 5 i 64 razy bardziej ryzykowny niż stosunek pochwowy.

Ale nie odbywa się to tylko poprzez „krew z krwią”, albo „śluz ze śluzem”, kiedy następuje przeniesienie. Z publikacji „Anal Pleasure and Health” (Przyjemność analna a zdrowie) (Jack Morin, Anal Pleasure and Health: Przewodnik dla mężczyzn i kobiet, San Francisco, Down There Press, 2998. str. 220 dowiadujemy się, że „Aktywność seksualna daje wiele możliwości, aby małe dawki kału dostały się do ust partnera seksualnego. Najbardziej bezpośrednia droga jest poprzez kontakt oralno-analny.”

5:2. Duża ilość partnerów wśród homoseksualistów. Zwracamy się znowu do strony internetowej RFSL, aby zobaczyć, że tak jest i jakie ryzyko podejmują homoseksualiści w odniesieniu do niechronionego seksu (ref.15). Ktoś tam pisze tak: „My się kochamy i badamy na obecność HIV. Kochamy się ze sobą bez niczego, ale z innymi stosujemy prezerwatywy. Umówione bezpieczeństwo działa jeżeli obaj badają obecność HIV dwa razy z trzymiesięczną przerwą i w międzyczasie uprawiają bezpieczny seks. Antyciała rozwijają się do trzech miesięcy. Ale musicie się domówić jakie zasady będziecie stosować, jeżeli spotkacie kogoś na boku. Z nimi zawsze musicie stosować prezerwatywy i natychmiast musisz powiadomić swojego partnera, jeżeli miałeś seks bez ochrony i to jest dobra umowa.”

Powrót do spisu treści

6. Niewierność partnerowi.

Przeciętna ilość partnerów w życiu wynosi 50 wśród homoseksualistów i 4 wśród heteroseksualistów (REF.1; str. 54). I znowu taka średnia nie wyklucza tego, że są homoseksualiści, którzy są wierni swojemu partnerowi (chociaż rzadko się zdarza, żeby tak było na całe życie) i że są też niewierni heteroseksualni mężczyźni. Stosunki analne przez ostatnie 12 miesięcy wynosiły 65% wśród homoseksualistów (MSM, albo mężczyzna z mężczyzną), a 9,5% wśród mężczyzn heteroseksualnych (MSW).

Oprócz bardzo wysokiego ryzyka STD wśród homoseksualistów (zobacz wyżej), wysoka niewierność dla partnera często przynosi dodatkowy uraz emocjonalny dla jednego z partnerów, kiedy zerwie się partnerstwo. Poza tym jest oczywiście emocjonalny uraz dla ewentualnych adoptowanych dzieci. Oprócz bardzo wysokiego ryzyka pedofilii, stało się to również teraz realnością dla naszych malutkich od kiedy nasz parlament („Riksdag”) w bardzo haniebnym akcie zalegalizował adopcję przez homoseksualnych partnerów. (Zobacz „Parada hańby” w Micie 4.2 poniżej).

Powrót do spisu treści

7. Społeczna i religijna akceptacja

Chociaż jest to część kurczącej się mniejszości, to są jednak nadal Szwedzi, którzy nie są w stanie zaakceptować homoseksualnego stylu życia. Powody są dwustronne: 7:1. Niektórych Szwedów oburza fakt, że (przeciętnie) społeczeństwo pokrywa z podatków medyczne, społeczne i finansowe wydatki w stopniu o wiele większym. Wysoki koszt AIDS i innych STD, narkomania itp. uszczuplają zasoby finansowe dostępne dla innych służb socjalnych i programów badań. 7:2. Niektórzy ludzie w Szwecji – nawet po niesamowitej zmianie nastawienia przez ostatnią dekadę – nadal mają korzenie religijne, które kształtują ich opinię na temat homoseksualnego stylu życia. Spójrzmy na trzy największe religie w naszym społeczeństwie dzisiaj.

ISLAM

Islam, prawdopodobnie już największa religia w Szwecji (przynajmniej jeżeli chodzi o ich wyrażanie tej religii) – ma wyraźnie określone zakazy przeciwko homoseksualnym zachowaniom:

(Koran 4:16)

Jeżeli dwóch mężczyzn wśród was ma nienaturalne pożądanie (uczucie), to obaj będą potępieni.

(Koran 27:55)

Czy wolisz w pożądliwości pójść do mężczyzny raczej niż do kobiety. Nie, jesteś nieświadomym ludem.

JUDEO CHRZEŚCIJAŃSTWO

Obie te światowe religie tradycyjnie potępiają homoseksualność. Powiedziawszy to należy uznać, że większość obecnych chrześcijan (z wyjątkiem katolików) zmieniło swoją religię i obecnie akceptują homoseksualizm. Aby się dowiedzieć jak do tego doszło przez zaledwie 3 ostatnie dekady kliknij na ten link (Nr. 6; Reakcja na gwałtowny atak homoseksualizmu ze strony grup religijnych). Pomimo tej większej akceptacji, wszystkie trzy główne religie w Szwecji – przynajmniej w swoich oryginalnych wartościach i historycznych świętych dokumentach – potępiają homoseksualizm. Dlatego jeżeli twoje dziecko zostanie homoseksualistą, to on czy ona mogą mieć większe trudności z relacjami z przynajmniej niektórymi ludźmi w naszym kraju.

Powrót do spisu treści

8. Nienormalne skupianie się na seksie.

Dla osoby homoseksualnej ogólnie seks zajmuje większą część ich życia. Kiedy młodociana osoba każdej orientacji staje się aktywna seksualnie, to następuje typowe zainteresowanie seksem. Kiedy to zainteresowanie osoby heteroseksualnej koncentruje się na małżeństwie i założeniu rodziny, to dla osoby homoseksualnej staje się to nienaturalne w intensywności i zakresie. Nie widzieliście nigdy organizacji heteroseksualnej, żeby świętowała swoją orientację w Sztokholmie jako „Parada heteroseksualności”, gdzie jej członkowie jadą na platformach i robią gesty imitujące stosunek płciowy przed pałacem królewskim. Osoba heteroseksualna ma wiele innych różnych rzeczy i zajęć, które zajmują jego życie.

Powrót do spisu treści

9. Problemy z odbytem.

Jeżeli nawet są stosowane prezerwatywy dla zmniejszenia ryzyka przenoszenia wirusów i bakterii (patrz wyżej), to stosunek analny nadal powoduje zranienia; szczególnie dla osoby, która jest penetrowana analnie. Zwieracz odbytnicy jest stworzony do tylko takiego rozciągania, żeby umożliwić opróżnianie zawartości jelita. Nacisk penisa może znacznie zranić zwieracz. Jeszcze gorsza jest powszechna praktyka „piąstkowania”, jak opisano w ten sposób na stronie RFSL pod tytułem „Podręcznik Analny” (ref.5).

Piąstkowanie

Odbywanie stosunku pięścią jest zaawansowaną techniką seksualną i oznacza, że twoja cała ręka jest wsadzona w tyłek. Aby pięść mogła być wsadzona, wymaga to wielkiej wiedzy połączonej ze spokojną odpowiedzialnością i świadomością. Jest to sprawa praktyki i zaufania. Wsadzenie pięści w odbyt drugiego mężczyzny jest przywilejem. Ten, któremu się wsadza pięść okazuje tobie zaufanie i to oznacza, że musisz uszanować jego wrażliwość. Dobry pięściarz jest w pełni skoncentrowany na swoim partnerze i jest wrażliwy na jego reakcje. Chodzi o to, żeby ten, któremu się wsadza był zrelaksowany i oddany a nie zmuszany do otwierania kanału analnego. Jeżeli jesteś początkujący, to zaleca się korzystanie z pomocy doświadczonego piąstkarza jako nauczyciela. Oto kilka rad:

* przygotuj się poprzez wypłukanie swoich jelit.

* Unikaj zranienia i obcinaj krótko paznokcie. Usuń bransolety, pierścienie i tym podobne.

* Używaj gumowych rękawic

* Nigdy nie używaj tych samych rękawic do dwóch osób

* Stosuj smary, najlepiej oparte na krzemie.

* Jeżeli używasz smarów na podłożu wodnym, to trzymaj w pobliżu szklankę wody, aby

moczyć rękę w niej,

* Unikaj oblizywania po piąstkowaniu.

* Najpierw oblizuj i popieść pięść. Potem piąstkuj.”

(Koniec cytatu ze strony internetowej RFSL).

Dlatego nawet jeżeli są stosowane prezerwatywy, aby obniżyć ryzyko infekcji wirusowych i bakteryjnych (patrz wyżej), to stosunek analny powoduje zranienia, głównie u tego, kto jest penetrowany. To często prowadzi do „niemożności zamykania zwieraczy” jak również do raka odbytu. Błona, która otacza odbyt jest prawie zawsze uszkadzana. Nawet bez większego urazu występują mniejsze (czasem mikroskopijne) pęknięcia błony odbytniczej, która pomaga w natychmiastowym przenoszeniu bakterii do krwi. Dlatego nawet jeżeli wierni partnerzy homoseksualni mają mniejsze ryzyko AIDS, to często (dzięki swojej względnej wierności i zaufaniu) angażują się w takie działania i są bardzo podatni na inne infekcje nie związane z AIDS.

Są oni często ofiarami innych poważnych – i czasem śmiertelnych – infekcji spowodowanych tym, że kał dostaje się do krwiobiegu. To obejmuje żółtaczkę typu B i mnóstwo innych niezwykłych infekcji takich jak Zakażenie pałeczkami i lamblia jelitowa, które razem są teraz określane jako „Zespół jelita gejów” (GBS) [REF.2; str. 80-82]. Artykuł w publikacji [F.N. Judson, „ Przekazywane drogą płciową żółtaczka wirusowa i patogenes jelitowy” Klinika Urologii Ameryki Północnej 11,. Nr. 1 (Luty 1984), strony 177-185] podsumowuje to w taki sposób:

Ze względu na większą ilość partnerów seksualnych i praktyk seksualnych takich jak stosunki analne, homoseksualiści są narażeni na szczególnie wysokie ryzyko nabycia żółtaczki typu B, lamblioza, amebiasis, zakażenie pałeczkami, zakażenie bakteriami campylios i anurectala z dwoinką rzeżączki, chlamydia trachomatis, krętek blady, wirus opryszczki zwykłej i HPV (Wirus brodawczaka ludzkiego)”.

Mając takie porównanie stylu życia jako tło, możesz ty jako rodzic czy dziadek ukształtować sobie niezależną opinię o tym jaki styl życia jest najlepszy dla twojego potomstwa (szczególnie chłopców). A szczególnie do jakiego stopnia jesteś gotowy się posunąć, jeżeli chcesz zapobiec homoseksualizmowi.
W następnym rozdziale (Mit 2) zbadamy co możesz zrobić, aby wpłynąć na twoje dziecko (we wczesnym wieku) tak, aby miało największą szansę, żeby przyjąć preferowaną orientację seksualną, kiedy będzie wchodził w wiek dojrzewania seksualnego.

Powrót do spisu treści

Mit numer 2: Nie możesz mieć wpływu na przyszłą orientację seksualną dziecka.

W przedstawionym expose postanowiłem opisać działania, jakie powinieneś podejmować, a jakich unikać, jeżeli chcesz, aby twoje dziecko czy wnuk wybrało heteroseksualny styl życia, kiedy będzie wchodziło w okres dojrzewania seksualnego. Jeżeli jednak będziesz wolał homoseksualny styl życia (na przykład homoseksualny partner, który adoptował dzieci) to będziesz chciał robić coś zupełnie odwrotnego niż to, co ja tutaj proponuję.

Powrót do spisu treści

1. Przekonywujące rezultaty ekstensywnych badań są zatajane przez homolobby.

Najpierw słowo o tym co obecnie jest w Szwecji uważane za „politycznie poprawne”. To, co następuje jest szeroko uważane za homofobię (” nieprzyjacielskie i nieprzychylne spojrzenie na orientację homoseksualną”) w naszym kraju. Chociaż ma to być jako inwektywa, to jest to prawidłowe określenie. Jest to przeciwieństwo homofilistycznego („przyjaznego i przychylnego spojrzenia na orientację homoseksualną”). Obecnie w Szwecji jest o wiele więcej ludzi o spojrzeniu homofilistycznym, niż homofobicznym. Jest to odwrotność tego, co było zaledwie jedno pokolenie wstecz.

Jest to rezultat ustawicznej propagandy wychodzącej z RFSL i STV przez ostatnie trzy dekady. Jeżeli nie jesteś Szwedem, to powinieneś wiedzieć, że SVT jest to monopol Szwedzkiej TV; właściwie jest to ramię propagandy i indoktrynacji RFSL. Dlatego nie było to niespodzianką, kiedy SVT zostało nagrodzone prestiżową nagrodą „Rainbow Award”, jako najlepszy promotor ich programu. Ta nagroda została przyznana w połączeniu z „Tygodniem Parady Gejowskiej” w Sztokholmie, w Szwecji. Nasza stolica stała się magnesem (czy wirtualną Mekką) dla homofilów z całej Europy.

Homolobby jest dzisiaj niezmiernie wpływowe w naszym społeczeństwie i to na wszystkich poziomach. Wiedzą oni dobrze, że ich wpływ polityczny jest wprost proporcjonalny do ich ilości. Wielu rodziców i krewnych okazuje wielkie poparcie dla RFSL, kiedy dowiadują się, że jeden z ich najbliższych stał się homoseksualistą. Równocześnie są przekonani głęboko w sercu, że jest to tragedia. Dlatego jeżeli jesteś rodzicem czy dziadkiem, który chce, aby kiedyś twoje potomstwo wybrało heteroseksualną orientację, to posłuchaj uważnie tego co mówię.

Wiele z tej treści, którą tu przedstawiam jest uzyskane (za pozwoleniem) z amerykańskiej książki autorstwa Joseph’a Nicolasi pod tytułem „Przewodnik dla rodziców na temat zapobiegania homoseksualności” (REF.3). Nicolosi ma tytuł doktora psychologii. Należy zwrócić uwagę, że ta książka jest oparta na tym, co wykazały badania psychologiczne i nie jest oparta na podejściu religijnym. Ze względu na swoje poglądy Nicolosi jest teraz przekleństwem dla wielu przywódców i członków „Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego”. W roku 1973 związane z tym towarzystwo – „Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne” albo APA głosowało, żeby wykreślić homoseksualność z oficjalnie zatwierdzonej listy chorób psychiatrycznych (Podtręcznik Diagnostyczny i Statystyczny albo w skrócie DSM). Doszło prawie do zamachu stanu ze strony ograniczonej ale bardzo głośnej grupy rozgniewanych homoseksualistów i sympatyków (REF.1 strony 32-35).Od tego czasu homoseksualni psychiatrzy i psycholodzy i sympatyzujący z nimi bardzo nasilili kontrolę badań naukowych, raportów i sympozjów w swoich organizacjach. Poprzez przykład Dr. Nicolosi wyjaśnia ten zwrot w polityce. Pisze (REF.3; strony 171-172):

Poprawność polityczna nadal nęka nasze towarzystwa zdrowia umysłowego. W roku 1999 Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatryczne na swojej dorocznej konwencji miało w planie debatę o tym czy można zmienić orientację seksualną poprzez terapię. Ale ta debata została odwołana, kiedy dwóch z planowanych mówców wycofało się mówiąc, że temat możliwości zmiany homoseksualizmu jest zbyt polityczny dla spotkania naukowego. Psychiatra Jeffrey Satinover i ja byliśmy początkowo proponowani jako członkowie tej dyskusji panelowej, ale psychiatrzy popierający gejów odmówili uczestnictwa, jeżeli Satinover albo ja będziemy brać udział w takiej dyskusji.

Więc jesteś naukowcem i myślisz, że heteroseksualność jest normą? Powodzenia w wyrażaniu twojego punktu widzenia, publikowaniu twoich tez i dogadywaniu się z kolegami. Lepiej trzymaj ten swój punkt widzenia dla siebie, bo inaczej możesz zostać usunięty z klubu społecznego, w którym tak bardzo chcesz zdobyć poparcie.”

Więcej informacji na ten temat znajdziesz klikając link (Nr 4 z boku strony).

Jeżeli tłumienie prawdy przez homolobby w USA jest tak powszechne, to wyobraź sobie jak to musi wyglądać w naszym kraju. Nie ma chyba ani jednago psychologa ani psychiatry w Szwecji, który chce (albo odważy się) współpracować z rodzicami, którzy przyprowadzą do niego swojego chłopca w trosce o to, żeby nie rozwinął w sobie żeńskiego zachowania. Dlatego ty jako rodzic czy dziadek jesteś pozostawiony samemu sobie, aby zająć się problemem przyszłej orientacji seksualnej swojego potomstwa. Aby ci pomóc, ja udostępnię ci materiały bezpłatnie. Skontaktuj się ze mną kilkając na link z boku strony „Free literature” (darmowa literatura), albo napisz do mnie.

Po tym trochę dłuższym wstępie przyjrzyjmy się teraz temu, co pokazują uczciwe badania naukowe i co możesz zrobić dzisiaj, aby zapobiec rozwijaniu się przed-homoseksualności i w konsekwencji homoseksualności w twoich dzieciach. Spórzmy najpierw na korzeń (Pochodzenie) homoseksualności.

Powrót do spisu treści

Raport z badań prowadzonych przez Bieber i innych. (REF.4

Przyjrzyjmy się najpierw ważnemu badaniu przeprowadzonemu przez Irvinga Bieber’a i około siedemdziesięciu psychiatrów i psychologów. Obszerne badania rozpoczęły się w roku 1952 i 10 lat później – po wielu ocenach i działaniach sprawdzających – zespół w składzie ośmiu psychoanalityków medycznych i jeden psychoanalityk kliniczny opublikowali raport zatytułowany „Homoseksualność: Psychoanalityczne Badanie Mężczyzn Homoseksualnych, Nowy Jork: Podstawowe książki, 1962. (REF.4).

Oprócz znacznych rozmiarów, zakresu i ekspertyzy autorów, badanie to jest znaczące z dwóch ważnych powodów:

2.1. Było prowadzone w latach 1952 do 1962. Było to zanim stało się to politycznym tabu, żeby uważać homoseksualność za niepożądane zachowanie, któremu można zapobiec. Po roku 1973, kiedy APA usunęło homoseksualność jako nienormalność ze swojego DSM (Podręcznik diagnostyczny i statystyczny), stało się prawie niemożliwe prowadzenia tego rodzaju badań. Gdyby jakaś grupa naukowców odważyła się prowadzić coś podobnego dzisiaj, byliby niesamowicie krytykowani przez swoich kolegów. Ale odkrycia są nadal ważne dzisiaj i bardzo ważne dla rodziców, którzy pragną ochronić swoich chłopców przed rozwojem homoseksualności.

2.2. W roku 1962 homoseksualizm nie był jeszcze popularyzowany przez głowne środki masowego przekazywania ani gloryfikowany przez biznes rozrywki. Dzisiaj jest zupełnie inaczej.

Zobaczcie tylko co pisze obecnie RFSL na swoich stronach internetowych (ref. 16), a zrozumiecie o czym mówię:

Kto bierze kogo? – O seksie dla ciebie, który jesteś młody i

Dziewczyna spotyka fajnego chłopca. Chłopak spotyka innego chłopca. Chłopak jest akurat z fajną dziewczyną, która akurat była z inną dziewczyną. Wypróbuj swoją seksualność! Kim jesteś sam, chcesz się stać i co cię interesuje. Świat jest otwarty i jest wiele do spróbowania i wszystko jest możliwe. I oczywiście żałujesz bardziej tych rzeczy, których nigdy nie spróbowałeś, niż tych, których spróbowałeś.”

Jest oczywiste, że obecnie wielu młodych ludzi, którzy aktualnie nie są predysponowani, aby się stać homoseksualistami (tj. nigdy nie byli „pre-homoseksualistami” z powodu nieszczęśliwego wychowania) – pomimo tego wybiera ten styl życia, gdyż jest to modne dzisiaj. Albo przynajmniej tego próbują i wielu z nich zostaje później złapanych w te sidła (zobacz pozycję 7 pod nagłówkiem darmowej literatury w bocznym menu). Warunki stojące za takim wyraźnie wybranym stylem życia nie są właściwie omawiane na tej stronie internetowej. Można to zatrzymać tylko wtedy, jeżeli działania takie jak te RFSL zostaną poddane kontroli i zabronione prawem w interesie zdrowego społeczeństwa.. Tak więc bezpiecznie można powiedzieć, że kiedy były prowadzone te badania w latach 1950-tych i 60-tych, homoseksualność jeszcze nosiła piętno i nikt nie chciał wybierać ani nawet próbować takiego stylu życia. Tak jak nikt nie wybiera tego, aby być alkoholikiem. Podstawowe pytanie było cały czas takie: Dlaczego 106 mężczyzn stało się homoseksualistami. Co w ich wychowaniu czy pochodzeniu spowodowało, że zaczęli ich pociągać fizycznie inni mężczyźni?

Wyniki tych badań były godne uwagi dlatego, że okazało się, iż był jeden wspólny mianownik dla orientacji homoseksualnej u wszystkich 106 mężczyzn. Bieber i jego zespół stwierdzili, że wszyscy oni (bez wyjątku) mieli emocjonalnie nieobecnego ojca, albo wcale nie mieli ojca w swoim wychowaniu. Nikt z nich nie miał bliskich relacji z ojcem.

Czasami, ale nie zawsze, było to połączone z wrogością do swojego ojca z wielu powodów. Rezultat był oparty na tym jak mężczyźni postrzegali swoich tatusiów. Nie odwrotnie. Niektórzy tatusiowie mogli myśleć, że wszystko jest w porządku i może sami wierzyli, że zaspokajają potrzeby emocjonalne swojego syna.

Badania wykazały między innymi:

„Głębokie personalne zaburzenie jest czymś stałym w relacjach homoseksualnych ojciec-syn… Ani jeden z ojców (homoseksualnego syna) nie mógł być uważany za w miarę normalnego rodzica.”

Interesujące jest to, że w badanej grupie (100 heteroseksualnych mężczyzn) nie wszyscy mieli dobre relacje ze swoim ojcem. Pełne 37 z nich (37%) nawet wyznało, że nienawidzili swojego ojca. Z drugiej strony, w grupie homoseksualnej 63 z nich (59%) powiedziało, że nienawidzili swojego ojca.

Powrót do spisu treści

3. Jakie stąd wnioski

Pozwólcie mi najpierw powiedzieć, że to iż relacje ojciec-syn miały wspólny mianownik dla wszystkich 106 homoseksualistów nie oznacza, że nigdy nie będzie wyjątku od reguły. Jednak są bardzo mocne dowody, żeby wyciągnąć następujące wnioski:

Jeżeli ojciec jest związany emocjonalnie ze swoim synem, to jest bardzo nieprawdopodobne, żeby syn stał się homoseksualistą. Jednak jeżeli ojciec nie jest związany ze swoim synem, to niekoniecznie musi prowadzić do homoseksualności. Właściwie aż 37% spośród 100 heteroseksualnych mężczyzn poddanych badaniu stwierdziło, że nienawidzili swojego ojca (w porównaniu z 59% w grupie homoseksualnej). Ale homoseksualni mężczyźni jakoś nie umieli się związać ze swoimi ojcami.

Innymi słowy: brak więzów ojciec-syn jest koniecznym – ale nie zawsze wystarczającym – powodem do homoseksualności.

Pomyśl o tym! Dlatego,

Tatusiowie, możecie zapobiec homoseksualności w swoim synu poprzez właściwe relacje z nim! Ale jeżeli tego nie będzie, to twój syn nie jest koniecznie skazany na życie homoseksualisty. Również inne czynniki odgrywają rolę, ale zajmiemy się nimi później.

Oprócz jednolitych rezultatów w odniesieniu do emocjonalnych więzów między ojcem i synem wiele innych aspektów relacji bardziej się różni, chociaż trend jest podobny. Oto kilka z nich. (Ilość nie wynosi 100%, gdyż nie wszyscy mężczyźni umieli odpowiedzieć na wszystkie pytania).

„H” oznacza grupę 106 homoseksualnych mężczyzn; „C” oznacza kontrolną grupę 100 heteroseksualnych mężczyzn:

 

H

C

Pacjent jest ulubieńcem ojca

7

28

Ktoś inny z rodzeństwa jest ulubieńcem ojca

59

36

Pacjent czuł się akceptowany przez ojca

23

47

Pacjent świadomie nienawidził ojca

60

37

Pacjent akceptował ojca

20

50

Ojciec wyrażał uczucia dla pacjenta

25

51

Ojciec ma mniejszy szacunek dla pacjenta niż dla innego rodzeństwa

42

19

Pacjent dogadywał się z ojcem łatwiej niż z matką

21

40

Pacjent uważa ojca jako godnego podziwu

16

47

Z tej statystyki widać wyraźnie, że nawet kiedy ojciec nie miał więzów emocjonalnych ze swoim synem – z perspektywy syna - to było wiele innych sposobów, przez które ojciec zwiększył prawdopodobieństwo heteroseksualnego rozwoju swojego syna. Te wszystkie aspekty relacji zestawione w tej tabeli miały wpływ na to jak synowie rozwijali (albo nie rozwijali) swoją męską tożsamość. Potrzebowali tyle czasu i energii na swoją pracę (może dlatego, że mieli dużą rodzinę i chcieli zabezpieczyć ich potrzeby materialne), że nie mieli czasu dla tego szczególnie podatnego syna. Są też tacy ojcowie, którzy wolą raczej pójść grać w golfa w wolnym czasie, niż pójść z synem na ryby. Poniżej omówimy dlaczego brak utożsamiania się chłopca z płcią męską we wczesnym dzieciństwie jest głównym powodem homoseksualności.

Najpierw zobaczmy dlaczego to badanie wykazuje, że homoseksualność nie jest dziedziczna. Gdyby to było dziedziczne, to w grupie homoseksualnej („H”) byłoby wielu mężczyzn, którzy jak dzieci doświadczali emocjonalnych więzi ze swoim ojcem.

Dlatego pozwólcie mi teraz podsumować to w ten sposób:

Jeżeli tatuś jest emocjonalnie zaangażowany w rozwój swojego syna i jego syn związał się z nim we wczesnym dzieciństwie, to jest prawie 100% prawdopodobieństwo, że ten syn zostanie heteroseksualny.

Wyjaśnię niżej (pozycja 5) dlaczego istnieje ten mocny związek. Ale pozwólcie, że powiem tutaj, iż moje serce krwawi dla tych małych chłopców, którym brakuje męskiego wzorca w ich życiu. Krew się we mnie burzy, kiedy widzę, jak ci chłopcy są usilnie poszukiwani przez RFSL po to, aby wciągnąć jak najwięcej z nich do swoich szeregów..

Powrót do spisu treści

4. PARADA HAŃBY

5 czerwiec 2002 był bardzo fatalnym dniem dla wszystkich dzieci pozbawionych matki i ojca w naszym kraju. W tym dniu szwedzki parlament przegłosował prawo, które dało zielone światło dla partnerów homoseksualnych do adopcji dzieci. W głosowaniu 198 głosów było za a 38 przeciw. Jak może jakaś odpowiedzialna i etyczna osoba świadomie pozbawić dziecko jego matki i ojca, kiedy tak wiele heteroseksualnych małżeństw, które nie mają dzieci pragnie adoptować dziecko? Dotąd w naszej historii wykazywaliśmy typową troskę o dobro naszym maluczkich. Ponad wszystko pokazuje to poziom, do jakiego zniżyli się nasi politycy, kiedy przyjęli homoseksualne lobby. Jaki sąd czeka takich ludzi?

Oto jak wyglądała parada hańby, kiedy parlament głosował nad tą propozycją 2001/02:123 (ref.17).

Propozycja 2001/02:123

LU 27 Partnerstwo, adopcja itp.

Punkt 1 (Odrzucenie propozycji odnośnie adopcji i opieki prawnej)

1. Propozycja

2. Odłożenie głosowania (kd)

Głosowanie:

198 głosów za propozycją

38 głosów za odłożeniem

71 wstrzymało się

42 nieobecnych

Parlament propozycję przyjął

Podział głosów na partie polityczne:

Za propozycją: 118 demokratów, 9 umiarkowanych, 34 z Partii lewicowych, 12 - Partie Centrum, 15 z Partii Ochrony Środowiska, 9 z Partii Ludowych.

Za odłożeniem głosowania: 1 umiarkowany, 37 chrześcijańskich demokratów

Wstrzymali się od głosu: 60 miarkowanych. 4 z Partii Centrowych, 6 z Partii Ludowych.

Nieobecni: 13 Socjal Demokraci, 11 Umiarkowani, 9 z Partii Lewicowych, 5 Chrześcijańscy Demokraci, 2 z Partii Centrum, 1 z Partii Ochrony Środowiska, 1 z Partii Ludowej.

Anne-Katrine Dunker (m) i Runar Patriksson (fp) powiedzieli, że chcieli się wstrzymać, ale zostali oznaczeni jako „TAK”.

Jak widać z tego oficjalnego podsumowania, tylko 37 członków parlamentu z partii Chrześcijańskich Demokratów sprzeciwiło się homoadopcji. Należy im się szacunek. Partia „Umiarkowana” właściwie nie chciała pozwolić na homo adopcję jako taką, ale chciała tylko pozwolić na opiekę prawną homoseksualistów nad naszymi dziećmi. Niewiarygodne stanowisko.. Pomyśl o tym. Czy umiarkowany członek parlamentu zgodził by się na to, żeby homoseksualiści opiekowali się jego dziećmi czy wnukami?

Wyobraź sobie, że jest to twój syn. Gdybyś ty - z powodu okoliczności, na które nie masz wpływu – musiał pozwolić komuś opiekować się twoim synem. I gdybyś mógł wybrać pomiędzy mężem i żoną, którzy żyją w normalnym małżeństwie, a parą homoseksualną z drugiej. Co byś wybrał? Kiedy się zastanowimy nad tym, co naprawdę się stało tego fatalnego dnia (5 czerwca 2002), to uświadamiamy sobie jaki to był beztroski i nieczuły akt wymierzony przeciwko naszym najbardziej bezbronnym maleństwom. To dotyczy wszystkich partii w naszym parlamencie z wyjątkiem Chrześcijańskich Demokratów. Jak inni członkowie parlamentu mogą tak żyć z taką świadomością? Niech przeglądają się w lustrze codziennie i uświadamiają sobie, jak sprzedali nasze bezbronne dzieci.

Legislacyjna historia tego podłego prawa

Kiedy Socjaldemokraci (większościowa partia w parlamencie) głosowała na swoim plenum jak rozdzielić głosy w parlamencie, ci, którzy chcieli uchwalić to prawo mieli o jeden głos więcej. Ci, którzy się sprzeciwiali mieli tylko o jeden głos mniej. To znaczy, że prawie połowa Socjaldemokratów uważała, że w najlepszym interesie sierot jest to, aby miały zarówno matkę jak i ojca. Pomimo tego, kiedy głosowali w parlamencie, nikt z nich nie odważył się głosować zgodnie ze swoim sumieniem, Gdyby głosowali zgodnie ze swoim sumieniem, to straciliby swoje stanowisko, dochód i korzyści, jako parlamentarzyści. Krótko mówiąc, ich finansowe korzyści były dla nich ważniejsze niż dobro osieroconych dzieci.

Należy również zwrócić uwagę, że następujące większe organizacje, z ich ekspertyzą na temat dobra dzieci wyraziły mocny sprzeciw dla propozycji homoadopcji: Chrońmy dzieci (szw. Radda Barnen), The Children’s Ombudsman (Barnombusmannen), Sieć Organizacji Adopcyjnych (Natverket fur Adoptionsorganisationer).

Ponadto sprzeciw został również wyrażony przez następujące organizacje: Departament Socjalny, Państwowy Komitet Międzynarodowych Adopcji, Szwedzkie Stowarzyszenie Lekarzy, Szwedzkie Towarzystwo Psychologiczne, Socjologowie dla Sprawiedliwości Rodzinnej, Państwowe Towarzystwo Doradców Rodzinnych, Organizacja AFO dla Adoptowanych Dzieci i i Dzieci Przysposobionych, Organizacja Adoptowanych Dzieci z Korei, Forum Adopcji, Rodzinna Organizacja Międzynarodowej Adopcji, Dzieci Najpierw, Narodowa Organizacja Sprawiedliwości dla Dzieci (BRIS), Sekretarki dla Sprawiedliwości Rodzinnej, Ośrodek Doradztwa Adopcyjnego, Internetowy Głos Dzieci Adoptowanych, Przyjaciele Dzieci.

Te wszystkie organizacje i eksperci sprzeciwiali się prawu dla homoadopcji.

Na przykład Szwedzkie Stowarzyszenie Psychologów skomentowało to w taki sposób: „Propozycja jest oparta na takim poglądzie na świat, gdzie dziecko jest na peryferiach, a rodzicielstwo jest w centrum. Tekst propozycji pokazuje całkowity brak zrozumienia potrzeb dziecka.”

W wywiadzie dla gazety The World Today (Szw. Variden Idag) 18 maja 2005 Lars Ahlin, prezes Szwedzkiego Towarzystwa Psychologicznego skomentował ostrą reakcję przedstawioną przez jego organizację: My normalnie nie wyrażamy się w takich terminach jeżeli nie wierzymy, że to było wielkie niedociągnięcie w tej propozycji. Nasz brak poznania tego jaki wpływ na dziecko ma to, kiedy jest ono wychowywane przez oboje rodziców tej samej płci, jest wielkim problemem. Założyliśmy taką perspektywę dla dziecka ponieważ nie ma dostatecznej wiedzy wynikającej z badań opartej na dowodach. Jest to oczywiście dylemat moralny, ale nie wolno nam eksperymentować na dzieciach. Gdybyśmy wiedzieli na pewno, że dzieci nie będą narażone na niepotrzebne niebezpieczeństwo, to byłaby inna sprawa. Ale dzieci nie mogą mówić same za siebie.

Powrót do spisu treści

5. Więcej na temat roli ojca

Wróćmy teraz do pytania dlaczego tak ważne jest, aby ojciec był emocjonalnie zaangażowany w rozwój syna.

Powiedziano, że matki produkują chłopców, ale ojcowie produkują mężczyzn. W bardzo wczesnym wieku dziecko zaczyna sobie uświadamiać, że świat jest podzielony na naturalnie przeciwieństwa chłopców i dziewczyn, mężczyzn i kobiet. W tym punkcie nie wystarczy, że chłopiec zauważy różnice. Musi również zdecydować gdzie on należy w tym świecie podzielonym na dwa. Dziewczynka ma o wiele łatwiejsze zadanie. Ona już jest związana głównie z matką, dlatego nie musi przechodzić przez dodatkowe zadanie rozwojowe „utożsamiania” od osoby jej najbliższej – matki – żeby się utożsamić z ojcem. Ale dla chłopca jest to zdecydowanie inaczej. Musi on zostać oddzielony od matki i stawać się inny niż jego pierwszy obiekt miłości, jeżeli któregos dnia ma zostać heteroseksualnym mężczyzną. To wyjaśnia dlaczego jest więcej homoseksualnych mężczyzn niż kobiet. Pierwszym zadaniem w rozwoju w mężczyznę jest to, aby się nie rozwijać w kobietę.

To tutaj rozpoczyna się niezmiernie ważne zadanie dla ojca. A jeżeli nie ma ojca, to inny mężczyzna musi wypełnić tę rolę. Jest to niezmiernie ważne, ponieważ mały chłopiec ustawicznie potrzebuje pomocy i zachęty w rozwoju w nim mężczyzny. Ojciec musi mu pomóc zrozumieć, że kiedyś on będzie taki jak tatuś. Na przykład mały chłopiec z tatusiem biorą razem prysznic, żeby mógł odkryć, że jego tatuś wygląda tak, jak on i że kiedyś będzie on taki jak tatuś. To po prostu tak zostało stworzone i nie można tego zmienić. To również oznacza, że syn rozwija zaufanie do swojego ojca. Tatuś staje się modelem wzorcowym dla swojego chłopca. Mama musi stopniowo zmniejszać swój wpływ na syna, rozpoczynając od około 2 roku życia. Ojciec musi okazywać ciepło i troskę o swojego syna i nie wahać się przytulić go. Ktoś powiedział, że jeżeli ojciec nigdy nie przytula syna, to inni mężczyźni mogą go przytulić w inny sposób w późniejszym okresie życia. Jeżeli ten naturalny i konieczny rozwój nie jest wspierany, to chłopiec może cierpieć z powodu „Rozstroju Tożsamości Płci” (GID), co jest pierwszym krokiem do pre-homoseksulnego chłopca.

Proszę zwrócić uwagę:

5.1. Jak wspomniano wcześniej, nie wszyscy chłopcy, którym brakuje emocjonalnie zaangażowanego ojca, będą mieli problem z tożsamością płci.

5.2. Problemy z tożsamością płci często wydają się dotyczyć bardziej chłopców, którzy mają wrażliwy temperament, niż innych chłopców. Tacy chłopcy są szczególnie podatni, jeżeli doświadczają tego, że ich własny ojciec ich odrzuca, zamiast wspierać. Do takiej sytuacji może łatwo dojść jeżeli, na przykład chłopiec ma inne talenty i naturalne zdolności niż jego ojciec czy bracia. Ojciec jest często zainteresowany sportem i może już mieć starszych synów, których kocha i zabiera na naukę gry czy mecze piłki nożnej. Jeżeli trzeci czy czwarty syn tego ojca zamiast tego jest zainteresowany i uzdolniony w kierunku artystycznym czy muzycznym, to łatwo jest takiemu ojcu zaniedbać tego małego chłopca i nie wspierać go w tym do czego ma zainteresowania. Zamiast takiej postawy, ojciec musi szczególnie poświęcić czas i okazać zainteresowanie zdolnościami i zainteresowaniami tego małego chłopca i wspierać go w tej dziedzinie i pozwolić, żeby ten chłopiec spotykał się z innymi chłopcami, którzy mają podobne zainteresowania. W ten sposób stanie się on „jednym z tych chłopców.” Chłopak nie powinien być oddany tylko pod rękę matki, żeby był „małym chłopczykiem mamusi.” Krótko mówiąc: ojciec musi pomóc rozwijać męskość swojego syna w taki sposób, który buduje serdeczne zaufanie, szacunek i uczucie między nimi. Wszystko po to, żeby ten chłopiec kiedyś chciał być taki jak jego tatuś.

Problem z tożsamością płciową pojawia się w różnych formach na różnych poziomach. W skrajnych przypadkach – nazwanych Rozstrojem Tożsamości Płciowej (GID) – chłopcy zaczynają się bawić lalkami swojej siostry, ubierać w sukienki dziewczynek itp. Bardzo ważne jest, aby rodzice razem zgodzili się, aby zatrzymać takie zachowanie z miłością bez odrzucania tego chłopca czy wyśmiewania go. Bardziej powszechne są łagodniejsze formy takiego zachowania, które są nazwane „konfliktem płci” czy „Pomieszaniem płci”. Ale wszyscy chłopcy z jakimś pomieszaniem płci są narażeni na ryzyko stania się pre-homoseksualistami. Taki chłopiec wkrótce będzie odczuwał, że on nie jest taki jak inni chłopcy. Może być izolowany i wyśmiewany przez innych chłopców, że rozwija się jak dziewczynka. To wszystko upewni go dalej, że jest inny. Ach jak bardzo taki chłopiec potrzebuje mężczyzny, który go będzie mógł zapewnić, że jest on taki sam jak inni chłopcy i że wyrośnie i będzie taki jak wszyscy mężczyźni. Jak bardzo bym chciał, żeby wszyscy mężczyźni byli świadomi tej potrzeby nie tylko w życiu ich własnych synów, ale również tych podatnych chłopców, którzy nie mają ojca i żeby zrobili wszystko co mogą, aby nie dopuścić do tego, żeby RFSL położyło ręce na takich chłopców.

Bez pomocy, pre-homoseksualny chłopak będzie się czuł lepiej i bardziej bezpieczny wśród dziewczynek, ale wewnątrz będzie rozrywany. Z jednej strony chciałby byc taki jak inni chłopcy, ale wierzy w to, że taki nie jest. Kiedy zacznie dojrzewać seksualnie, obraz ten się zmienia. Pociąg erotyczny jest zawsze do czegoś, co jest inne niż ja. Jeżeli chłopiec był bardziej związany z dziewczynami kiedy wzrastał i czuł się dziwnie i obco wśród innych chłopców, to jego pociąg seksualny będzie się kierował do innych mężczyzn.

Lomoseksualne lobby czasem argumentuje to tak, że oni robią przysługę pre-homoseksualnym chłopcom gdyż dają im pociechę, kiedy rozwijają w nich (tak mówią) wrodzoną, homoseksualną tożsamość, która była w nich od urodzenia. Do ciebie, jako rodzica należy to, aby temu zapobiec, ale musisz najpierw być przekonany, że homoseksualność nie jest – powtarzam NIE JEST – czymś, co było w genach od urodzenia. O tym możesz przeczytać w „Mit numer 3”, poniżej.

Powrót do spisu treści

6. Wspólna rola obojga rodziców

Drugim najważniejszym elementem w zapobieganiu homoseksualności w waszym dziecku jest chronienie jego/jej przed drapieżcami. (Męski wzorzec to numer 1). Molestowanie dzieci jest coraz częstsze. W ekstensywnym badaniu w roku 1985 prowadzonym przez Los Angeles Times na 2.682 dorosłych osobach, 16% wszystkich mężczyzn i aż 27% wszystkich kobiet potwierdziło, że byli molestowani seksualnie jako dzieci. Kazirodztwo pozostawia nie tylko fizyczne blizny. Blizny emocjonalne mogą być jeszcze gorsze. Kazirodztwo jest główna przyczyną rozwoju homoseksualizmu. Każde dziecko, które było w ten sposób gwałcone, ma około 7 razy większe prawdopodobieństwo, że stanie się homoseskuslistą. Jest to szczególnie prawdą w odniesieniu do dziewczynek. Oprócz tego jest dużo większe prawdopodobieństwo, że molestowane dziecko stanie się samo pedofilem. Jak mówi powiedzenie: „zranieni ludzie ranią ludzi.”.

Takie nieszczęśliwe dzieci wymagają szczególnej uwagi ze strony rodziców, żeby im pomóc w leczeniu głębokich ran emocjonalnych. Niestety to właśnie dzieci z rozbitych domów są najbardziej podatne na to z wielu powodów. Nie zawsze dorośli mężczyźni gwałcą dzieci. Starsze dziecko albo nastolatek, z których wielu już było molestowanych, mogą również popełniać takie czyny. Tak więc w dzisiejszym społeczeństwie, które ma tak rozluźnioną moralność, jest skoncentrowane na wszelkim seksie i tak szeroko akceptuje dewiacje, musimy być bardzo wyczuleni na to, jakie osoby są blisko naszych dzieci, kiedy nas tam nie ma. Zarówno matka i ojciec odgrywają tutaj niezmiernie ważną rolę.

Trzecim najważniejszym czynnikiem (w zapobieganiu homoseksualności) jest relacja i interakcja pomiędzy rodzicami. Szczęśliwa i wypełniona miłością relacja między mężem i żoną jest dobrym antidotum przeciwko pre-homoseksulności. Szczególnie dla syna. To jak ojciec traktuje matkę, pozostawi niezatarte wrażenie na chłopcu. Będzie widział i uczył się, kiedy będzie wzrastał, jak to powinno działać. Matka powinna ponad wszystko okazywać szacunek dla swojego męża i zachęcać swojego syna, aby „poszedł do tatusia” kiedy ma jakieś ważne pytanie czy problem. Matka musi „wypuścić” syna dosyć wcześnie. Musi zerwać przywiązanie do siebie i pozwolić, żeby syn zaczął się wiązać z ojcem. To musi się rozpocząć po pierwszych 2-4 latach życia chłopca. Ale nie można powiedzieć, że późniejsze rozpoczęcie tego procesu oznacza, że jest już za późno. Nigdy nie jest na to za późno, ale staje się coraz trudniejsze z upływem lat, żeby chłopiec „odwiązał się” od matki. Matka powinna również odpierać pokusę „przejmowania kontroli nad domem”, nawet jeżeli może mieć lepsze wykształcenie, lepszą pracę albo jest sprytniejsza niż jej mąż.

Te wszystkie rzeczy sprawią, że chłopiec będzie chciał się stać taki jak jego tato. Pomaga to chłopcu czuć się pewnym i bezpiecznym w rozwoju męskości, a równocześnie, kiedy będzie obserwował jak jego tato traktuje swoją żonę, to i on będzie się stawał troskliwy i opiekuńczy. Najpiękniejsze jest to, kiedy te siły działają w taki sposób, jak powinny. Ale nie ma doskonałego małżeństwa. Przynajmniej nie cały czas. Jakieś wpadki w odgrywaniu „idealnej roli” oczywiście nie spowodują, że chłopiec stanie się homoseksualistą. Jednak podstawowe zasady wzajemnej relacji pomiędzy rodzicami w zapobieganiu homoseksualności u ich potomstwa są oczywiste i dobrze zrozumiałe.

A co z chłopcem, który z wielu różnych powodów nie ma matki i ojca? Takie zadanie jest trudniejsze, ale nie beznadziejne. Przecież większość chłopców wychowywanych z jednym rodzicem nie staje się homoseksualistami. Można również argumentować to tak, że chłopiec, który miał niedobrego ojca jest w gorszej sytuacji niż wychowywany bez ojca. Jest to szczególnie prawdą w odniesieniu do chłopca, który przezywał dramat molestowania przez ojca czy ojczyma. Samotna matka powinna się postarać, aby jej chłopiec dobrze poznał męskiego krewnego (wujka, dziadka itp.). Właściwie każdy mężczyzna, któremu ona ufa mógłby się stać modelem wzorcowym dla jej chłopca. Również, jeżeli chłopiec z samotną matką ma kilka sióstr, to matka dobrze zrobi, jeżeli będzie miała chłopca na oku, żeby nie zaczął się bawić lalkami dziewczyn, zamiast swoimi zabawkami. Samotny ojciec ma inny zestaw problemów. Chłopiec oczywiście potrzebuje też matki. Ale kochający i troskliwy ojciec ma łatwiejsze zadanie w zapobieganiu homoseksualności w swoim synu niż samotna matka. Pamiętajcie: matki produkują chłopców, ale ojcowie produkują mężczyzn.

Działalność lobby gejów (głównie RFSL) w naszych szkołach dzisiaj, w połączeniu z wychwalaniem homoseksualnego stylu życia w mediach i przemyśle rozrywkowym sprawiają, że rodzicom jest dużo trudniej zapobiegać aby ich potomstwo nie zostało wciągnięte w homoseksualny styl życia. Niedawno natrafiłem na artykuł (ref.19) w „Dzienniku wieczornym”, codziennej gazecie w naszym kraju. Rekomendują oni tu najgorsze lekarstwo dla pre-homoseksualnego chłopca. Piszą tak:

„Kiedy ostatni raz dałeś lalkę swojemu synowi? Ekspert: My podświadomie wychowujemy nasze dzieci poprzez staroświeckie role płci.”

Jak ważne wydaje się to dla tego „eksperta”, abyśmy wychowywali chłopców w roli nowej płci! Aby się stał bardziej niewieści. Jest to próba wprowadzenia ich w pomieszanie płci. Nie ma innego wniosku, jaki można by wyciągnąć z tego brudu. Ta muzyka rozlega się na wszystkich poziomach w szkołach, w społeczeństwie, w mediach i przemyśle rozrywkowym. Homoseksualne społeczeństwo wie bardzo dobrze, że homoseksualność rozwija się od pre-homoseksualności, która z kolei wynika z pomieszania płci. Poprzez swoją diabelską działalność łapią oni nasze dzieci z wyraźnym celem, aby zwiększyć swoją liczebność i siłę, kosztem najbardziej podatnych maluczkich wśród nas. Jak okrutne to może się stać?

Moim marzeniem i nadzieją jest, by kiedyś powstała „Fundacja Ratowania Dzieci”, aby przeciwdziałać temu brudowi. Powinna ona być skierowana do dzieci w niebezpiecznych kręgach. Może się to odbywać na różne sposoby, ale celem byłoby to, aby pomóc chłopcom nawiązać kontakt z mężczyzną, który ma być dla niego wzorcem, żeby mu pomagał w rozwoju w mężczyznę. To może oznaczać takie rzeczy jak sponsorowanie obozu letniego, gdzie liderzy stanowią szczęśliwe małżeństwo, a stabilni heteroseksualni mężczyźni mają wysokie standardy moralne i chcą pomagać chłopcom, którzy nie mają ojca. Dalsze informacje na temat roli ojca możesz uzyskać pod tytułem ”Dziecięce Doświadczenia Homoseksualnych Mężczyzn” autorstwa Dale O’Leary dla NARTH (ref.20)

Powrót do spisu treści

7. Ataki ze strony homolobby w USA przeciwko ludziom, którzy nie zgadzają się z ich działalnością

Ekestensywne badania i wnioski wyciągane przez Irvinga Biebera i jego zespół (REF 4) – które zostały zweryfikowane przez najnowsze badania – wywołały niesamowity gniew ze strony homolobby w „dwóch APA” (Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne i Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne).

Wyniki takich uczciwych badań nie są dzisiaj uważane z politycznie poprawne w naszym społeczeństwie. Bieber został też odpowiednio potraktowany. Na przykład, kiedy Bieber wiele lat po opublikowaniu dał wykład na konferencji APA pod tytułem „Homoseksualizm i Transseksualizm”, w niegrzeczny sposób przerywali mu agitatorzy lobby jomoseksualnego w APA. Inny badacz – Ronald Bayer, który był wtedy członkiem Hastings Institute w Nowym Jorku – opisuje ten epizod w swojej książce (Homoseksualizm i Psychitria Amerykańska: Polityka Diagnozy, Nowy Jork: Basic Books, 1981; strony 102 – 103; REF. 1 strona 33) w ten sposób:

Wysiłki Bieber’a zmierzające do wyjaśnienia jego stanowiska… spotkały się z szyderczym śmiechem… (jeden) protestujący, nazwijmy go________ powiedzia ”czytałem twoją książkę. Dr. Bieber i gdyby ta książka mówiła o murzynach tak, jak przedstawia homoseksualistów, to byłbyś utopiony i poćwiartowany i zasłużyłbyś sobie na to”.

Bayer kontynuuje:

„Taktyka zadziałała. Poddając się naciskowi, organizatorzy następnej konferencji APA w roku 1971 zgodzili się sponsorować specjalne warsztaty – nie na temat homoseksualizmu, ale przez homoseksualistów. Gdyby warsztaty nie były zatwierdzone, to przewodniczący został ostrzeżony, że ‘Oni (aktywiści homoseksualizmu) przerwą nie tylko jedną sesję.”

Ale te warsztaty jeszcze nie były wystarczające. Bayer kontynuuje:

„ (Oni) zwrócili się do Kolektywu Frontu Wyzwolenia Gejów” w Waszyngtonie, aby zaplanował demonstrację w maju 1971. Razem z kolektywem (oni) opracowali szczegółową strategię przeszkadzania i zwracania uwagi na najbardziej wrażliwe szczegóły logistyczne.

3 maja 1971 protestujący psychiatrzy przerwali spotkanie szacownych członków tego zawodu. Wyrwali mikrofon i oddali go jednemu aktywiście z zewnątrz, który oświadczył:

Psychiatria jest wcielonym wrogiem. Psychiatria zapowiedziała wojnę eksterminacyjną przeciwko nam. Możecie to przyjąć jako deklarację wojny z nami. Odrzucamy was wszystkich i nie macie do nas prawa.’

Potem aktywiści wywalczyli wysłuchanie przed Komitetem Nazewnictwa APA. Jego przewodniczący zasugerował, że może zachowanie homoseksualne nie jest oznaką rozstroju psychicznego i że dlatego Podręcznik Diagnostyczny i Statystyczny (DSM) powinien prawdopodobnie odzwierciedlać to nowe zrozumienie.

Niedługo potem APA wykreśliło z DSM homoseksualność jako rozstrój, nie w oparciu o informacje naukowe, ale z powodu złowrogiej aktywności homoseksualistów w APA. Intrygujące jest przeczytanie całej historii w REF.1 strony 32-35.

Tak więc rozpoczęła się nowa epoka, w której przeważająca większość psychiatrów i psychologów nie odważy się już pomagać rodzicom w zapobieganiu rozwojowi homoseksualności u ich dzieci.

Powrót do spisu treści

8. Ataki homolobby w Szwecji przeciwko ludziom, którzy się nie zgadzają z ich działaniem

Jeżeli chodzi o gwałtowną sodomizację naszego kraju, to kamienie milowe były następujące: http://www.gluefox.com – Tam możesz kliknąć na boczne menu pod nazwą „Dagens Adrenalenklick”, a potem wybrać „Homoseksualitet – en naturlig yttring av manniskans sexualitet, elle…? (ref.21):

Przed rokiem 1944 akty homoseksualne pomiędzy dorosłymi osobami były piętnowane i były uważane jako coś nienaturalnego i zdeprawowanego. Z upływem czasu psychologiczne zaczęło dominować takie spojrzenie na homoseksualność, gdzie pochodzenie homoseksualności było uważane za psychologiczne zawirowanie, którego korzenie tkwią w dramatycznych przeżyciach w dzieciństwie.W encyklopedii medycznej (Szw. Medicinsk Uppslagsbok) wydanie z 1969 przez Ack Renander (przez długi czas uważanej za standardową konkordancję w Szwecji) znajdujemy następującą definicję:”pociąg seksualny skierowany do tej samej płci”, a w Encyklopedii Norstedt (Szw. Norstedts Uppslagbok) z 1973, homoseksualność była wyjaśniona jako „Zniekształcony pociąg seksualny do tej samej płci. Przeciwieństwo: heteroseksualność, normalny pociąg seksualny.”

Przejdź do Festiwalu Wolności w 2001, ekstrawagancji homoseksualnej w Sztokholmie. W namiocie należącym do Stowarzyszenia Liberalnej Młodzieży (Szw: Liberala Ungdomsforbundet) główną atrakcją było rzucanie strzałek do zdjęć Alfa Svenssona, papieża i Ulfa Ekmana (pastora kościoła „Słowo Życia; nowej denominacji charyzmatycznej w Szwecji). W tym przypadku można rzeczywiście mówić o nienawiści i zachęcie do aktów przemocy zarówno przeciwko wybranym ludziom i grupom ludzi reprezentowanym przez tych liderów. Można się zastanawiać jak by zareagowały media, gdyby konferencja religijna miała podobne atrakcje ze zdjęciami niektórych „chrześcijanofobów” z RFSL z takim tekstem: „bijcie zboczeńców.” Coś takiego jest oczywiście niemożliwe wśród ludzi wiary. Jednak RFSL nie waha się podjudzać do nienawiści przeciwko ludziom religijnym. Zupełnie brak im tolerancji dla niektórych grup ludzi.

Dodatkowe przykłady podjudzania przez homoseksualistów w Szwecji dzisiaj: W czasopiśmie dla młodzieży „Lava” wydanym w czerwcu 2003 przez miasto Sztokholm ( i dlatego opłaconym z pieniędzy podatników) pokazano karykaturę Siwerta Oholma, który uprawia seks z Alfem Svenssonem. Pod karykaturą był taki tekst, napisany przez śpiewaka i „dyskutanta” Ujje Brandeliusa, „…chodzi o wyczyszczenie i pozbycie się chrześcijańskiego, przestarzałego, zgniłego, męskiego, starego śmierdzącego, przeklętego moralnego systemu z powierzchni naszej ziemi.” Ta karykatura i tekst zostały opisane przez Hansa Gorana Bjorka (który jest między innymi felietonistą dla „World Today” z mocnym powiązaniem z denominacją „Słowo Życia” zarówna dla Sekretarza Departamentu Sprawiedliwości (Szw: Justitiekanslern: JK) i dla Rzecznika Sprawiedliwości (Szw: Justitieombudsman; JO). Obaj uważali, że wyrażenie, żeby pozbyć się chrześcijaństwa z powierzchni ziemi było nie do przyjęcia. Porównaj to z ostrymii działaniami prawnymi przeciwko Pastorowi Ake Green, kiedy wypowiadał się [przeciwko homoseksualizmowi i innym grzechom seksualnym.

Obecnie w Szwecji wiele oficjalnych ośrodków władzy i agendy rządowe są pod wielkim wpływem propagandy homolobby. Od sądu najwyższego w Szwecji w dół. Nie tylko na poziomie politycznym. Większość „Kościoła Szwedzkiego” – głównie finansowanego z pieniędzy podatników od wielu wieków – jest pod poważnym wpływem interesów homolobby. Jednak nawet w tym kościele jest znaczna ilość członków, jak również kaznodziejów, którzy nie zgadzają się z polityką, jaka jest uprawiana przez ich przywództwo.

Arcybiskup Hammar i jego siostra lesbijka, wikariuszka Anna Karin Hammar w Uppsali są na czele zmian tego, co było długoletnią tradycją w Szwedzkim (Luterańskim) kościele. Więcej informacji na temat tej (z nielicznymi wyjątkami) bardzo kiepskiej chrześcijańskiej reakcji na ten gwałtowny atak homoseksualistów zobacz Nr.6. Podczas „Wieczoru Kultury” w Uppsali 19.09, 1998 zorganizowali „mszę/nabożeństwo” w katedrze w Uppsali, gdzie pokazywali tak zwaną Ecce Homo Wystawę. Przedstawiała ona ryz\sunki Jezusa nie tylko w otoczeniu homoseksualistów, ale jako homoseksualistę. Przedstawianie Jezusa w taki sposób podczas „nabożeństwa” w poświęconej katedrze w Uppsali wydaje się być ostatecznym wyrażeniem tego, co się stało w Szwecji w ostatnich 30 latach.

W takim otoczeniu jest praktycznie niemożliwe, aby rodzice znaleźli psychologów czy psychoterapeutów, którzy by chcieli im pomóc w sytuacji pomieszania płci u ich dzieci. Chyba że będą zachęcać rodziców, żeby pozwolili dzieciom rozwijać się w homoseksualnych mężczyzn czy kobiety. Szwedzkie Towarzystwo Psychologiczne (obecnie ma około 8500 członków) zostało założone w 1955 roku. W 1998 wydali swoje „Etyczne Zasady Profesjonalnej Psychologii w Krajach Nordyckich” (Szw: Yrkesetiska Principer for psykologer i Norden”).

Między innymi sugeruje ono, że muszą „szanować różnice w indywidualnych osobach, modele wzorcowe i aspekty kulturalne w odniesieniu do poziomu funkcjonowania, płci i orientacji seksualnej.” W połączeniu z „Informacją dla publiczności” na temat „wskazówek dotyczących zastrzeżeń do psychologów” ma to złowieszcze konotacje dla psychologów, którzy chcieliby pomóc rodzicom w zapobieganiu homoseksualności u ich dziecka.

Dotąd zajmowaliśmy się Mitem Numer 1 (że oba style życia są taka samo pożądane) i Mitem Numer 2 (że nie można wpłynąć na przyszła orientację seksualną dziecka). A więc przejdźmy do Mitu Numer 3.

Powrót do spisu treści

Mit numer 3: Orientacja seksualna jest dziedziczna – „to jest zapisane w genach”

1. Fałasz/bajka o wynikach badań naukowych prowadzonych przez homolobby

Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatryczne (APA) wydało dokument przewodnik dla swoich praktykujących profesjonalistów pod tytułem Podręcznik Diagnostyczny i Statystyczny (DSM). Aż do roku 1973 homoesksualność byłą uważana za nienormalne zachowanie, które należało leczyć. Ale w tym roku, i beż żadnych badań naukowych jako podstawy, APA oświadczyło, że homoseksualność jest normalnym zachowaniem. Pokazaliśmy wyżej jak do tego doszło w bardzo niedemokratyczny sposób poprzez sprytne i podstępne działanie elementów homoseksualnych w APA i ich sympatyków. (REF.1; strony 32-36). W ciągu dwóch lat po tej decyzji Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologów (również w skrócie nazywane APA i z trzy razy większą ilością członków) podjęło taką samą decyzję. Kiedy już zostały podjęte te główne decyzje, nagle zaczęto uważać za niewłaściwe to, żeby pomagać rodzicom w zapobieganiu rozwojowi homoseksualizmu w ich dzieciach. Ci, którzy odważyli się na to byli poważnie strofowani.

Przez te lata od 1973 oddziały homoseksualne i ich sympatycy zdobywają coraz więcej siły w tych dwóch APA. Do tego stopnia, że dzisiaj stanowią oni zasadniczą komisję cenzury z prawem do kierowania badaniami w dziedzinie homoseksualizmu, jego pochodzenia i przyczyn. Homoseksualiści dzisiaj mają zbyt wielką reprezentację w naukach dotyczących zachowania. Dlatego gdziekolwiek jest publikowany raport z nowego badania, konieczne jest dowiedzieć się kto prowadził te badania i jaka jest ich orientacja seksualna plus pochodzenie pieniędzy na finansowanie tego badania. Jest to smutne, że taka jest sytuacja, ale po prostu tak jest dzisiaj i dlatego widzimy wiele naciąganych, a nawet fałszywych badań na ten temat w ciągu ostatnich dwóch dekad. Propaganda homoseksualistów skupia się na tym, aby pokazać poprzez „badania naukowe” i rozsiewanie w mediach informacji o wynikach – że homoseksualność jest uwarunkowana genetycznie. Kiedy następne badanie wykaże, że te wyniki były niewłaściwe albo nawet sfałszowane, nigdzie nie znajdziecie sprostowania w mediach. W następującej informacji zobaczymy liczne tego przykłady.

Najpierw jednak musimy zobaczyć dlaczego mamy takie przerażające oszustwa nie tylko w badaniach, ale również w mediach, które rozpowszechniają te wyniki dla szerszej publiczności. Badania wykazały, że homoseksualiści i ich sympatycy są reprezentowani w mediach w nadmiernej ilości. Jeden przykład z New York Times i Washinton Post – prowadząca nowa organizacja na rynku prasowym „starych mediów” – ma radę programową w której większość to są homoseksualiści. A same gazety oczywiście nigdy nie piszą nic o tych oszustwach. Nigdy by nie pozwolili swoim czytelnikom dowiedzieć się

ilu w ich radzie programowej jest homoseksualistów.

Dlaczego tak ważne jest, aby mówić o tej sytuacji? Wszyscy kształtujemy swoją opinię i nastawienie w oparciu o to co czytamy czy słyszymy. Każdy z nas bez wyjątku! Dlatego powszechnie utrzymywane opinie są w dużym stopniu kształtowane poprzez nasze media. Szczególnie przez TV. A w kraju takim jak nasz, z ograniczoną ilością kanałów w języku szwedzkim, nasze źródło informacji dla większości naszego społeczeństwa jest bardzo ograniczone.

W USA, New York Times niedawno podał dyrektywy dla swoich dziennikarzy – a jest ich dużo na całym świecie – w jaki sposób mają przekazywać informacje związane z homoseksualizmem. Na przykład sprawa praw dla gejów przedstawiają następująco: „Rzecznicy gejów są zaniepokojeni tym, że wyrażenie ‘prawa dla gejów’ może spowodować, że ludzie będą reagować w negatywny sposób, uważając, że geje mają prawa, których nie mają inni. Rzecznicy gejów wolą wyrażenie ‘równe prawa’,albo ‘prawa obywatelskie dla gejów.’ Jeżeli musicie używać zwrotu ‘prawa gejów’ – na przykład w nagłówkach, gdzie miejsce jest bardzo ograniczone – musicie dokładnie zdefiniować w tekście o czym jest mowa.”

Ponieważ propaganda homolobby ma na celu to, żeby dostać się do mediów, to czy jest na to lepszy sposób, niż być w mediach. I to na stanowiskach kierowniczych. Dziennikarze homoskesualiści w 1990 roku utworzyli swoje własne narodowe stowarzyszenie. Narodowe Stowarzyszeniedziennikarzy lesbijek i gejów (NLGJA), które zdobyło wielkie wpływy. Na ich gali 10 rocznicy założenia w San Francisco 7-10 września 2000 roku była prowadzona surrealistyczna dyskusja podczas jednej z głównych sesji. Pytanie omawiane przez panel było takie: „Czy reporter, kiedy przedstawia reportaż o historiach odnoszących się do homoseksualizmu ma odpowiedzialność, aby dołączyć punkty widzenia, które są sprzeczne z tymi, jakie przedstawiają homoseksualiści? Jeden z uczestników z głównej organizacji prasowej (Jeffrey Kofman) wyraził to w ten sposób: Ta cała sprawa ‘równowagi’, którą my dziennikarze mamy osiągać tak, jak wtedy, kiedy piszemy o społeczeństwie czarnych, to ja nigdy nie widziałem pokoju prasowego, gdzie omawia się jedną stronę, a potem trzeba by wybiegać na zewnątrz i starać się zdobyć punkt widzenia Klanu; Ja muszę iść na przesłuchanie mojego Klanu. Jak można być wtedy uczciwym?” Paula Madison, wiceprzewodnicząca różnorodności w NBC i dyrektor wiadomości WNBC w Nowym Jorku dodała pod nosem: „Zgadzam się z nim. Nie rozumiem dlaczego mielibyśmy szukać… absurdalnych, głupich punktów widzenia tylko po to, żeby przedstawić inny punkt widzenia.” Kofman dodał: „Wszyscy widzieliśmy i nadal widzimy mnóstwo informacji, które obejmują spojrzenie na sprawy gejów, które są wypowiadane przez ludzi, którzy po prostu nie są tolerancyjni i być może nie mają do tego kwalifikacji.”

Przesłanie jest bardzo jasne: Ponieważ ci, którzy mają inne spojrzenie, to są głównie nietolerancyjni bigoci, nie pozwólmy im zabierać głosu w mediach. Ludzie, doszliśmy do tego nietolerancyjnego punktu widzenia lobby homoseksualnego w naszej niebezpiecznej spirali naszego społeczeństwa, która prowadzi do upadku.

Wytyczne New York Times dla ich reporterów i dziennikarzy, aby już więcej nie używali wyrażenia „prawa gejów” jest sprzeczne z oryginalnymi zaleceniami poprzedniej książki Kirka Madsena (Po wszystkim: Jak Ameryka pokona strach i nienawiść gejów w latach 90-tych”). Nie widzę lepszego sposobu na obnażenie tych sprytnych metod marketingowych stosowanych przez Kirka Madsena, niż książka Davida Kupellana pod tytułem „Marketing Zła; W jaki sposób radykałowie, Informatorzy i Pseudo-eksperci sprzedają nam zepsucie nazwane wolnością.” Dobry konspekt tej książki znajdziesz klikając na (ref.22).

David Kupelian pisze w swojej książce: Możesz się zastanawiać: Gdzie i kiedy zatrzyma się ten walec parowy ‘praw gejów’ w relacjach publicznych? Celem jest nie tylko doprowadzić do całkowitej akceptacji homoseksualizmu, włączając w to małżeństwa tej samej płci, ale również piętnowanie publicznego krytykowania homoseksualizmu, włączając w to cytaty z Biblii, które piętnują homoseksualność. Innymi słowy, totalne zablokowanie krytyki pod groźbą kary. Tak już jest istotnie w Kanadzie i niektórych częściach Skandynawii.”

A więc dzisiaj biada temu dziennikarzowi, który odważy się wyrazić myśli, które nie są politycznie poprawne. To może zniszczyć karierę każdemu. W naszym kraju sytuacja jest jeszcze gorsza niż w USA. Dlatego nie było to niespodzianką, kiedy szwedzka telewizja („SVT”) – z monopolem finansowania przez obowiązkowe opłaty abonamentowe – została nagrodzona prestiżową nagrodą „Rainbow Reward” za to, że z takim powodzeniem promuje ich politykę.

W pewien sposób jest to zrozumiałe, że dziennikarze i ludzie rozrywki pracujący dla mediów i przemysłu rozrywkowego pracują w nadgodzinach, aby sprawić, żeby inni przyjęli ich styl życia. Kto nie chce być akceptowany? Smutne jest tylko to, że dzieje się to kosztem najbardziej bezbronnych dzieci i że nie daje rodzicom i dziadkom prawa do poznania faktów.

To co się stało na sympozjum naukowym w roku 1996 na temat „orientacji seksualnej” jest bardzo pouczające i ilustruje siły i metody ich działania. Jeden z badaczy, Scott Hersherger zasugerował, że sądy będą naciskane, aby podtrzymywać dyskryminację przeciwko grupie, jeżeli ta grupa jest identyfikowana przez cechy biologiczne a nie cechy dotyczące zachowania. Powiedział do sympatyzującego tłumu tak: „Badania opinii publicznej, plus badania empiryczne zawsze nam mówią, że jest pozytywna korelacja pomiędzy tym, w co ludzie wierzą jako niezmienność cech i ich akceptacją tych cech. Tak więc im bardziej człowiek wierzy, że homoseksualność czy orientacja seksualna jest sprawą biologiczną, tym bardziej pozytywne odczucia będzie miał w tej sprawie.” Innymi słowy przesłanie było takie: Twórzmy badania, aby wykazać, że „homoseksualność czy orientacja seksualna, to kwestia biologiczna, a nie wybrany styl życia!” Dlatego nic w tymdziwnego, że mamy mnóstwo „śmiesznych badań naukowych”, których wyniki do nas docierają. Wszystko po to, aby ludzie uwierzyli””. To, czy dane badanie jest uczciwe nie interesuje wielu z nich. Wydaje się, że każde wyjaśnienie zachowania homoseksualnego – z wyjątkiem tego, co uczy Biblia (Rzymian 1) - jest do przyjęcia przez wielu „naukowców” z dziedziny psychologii. Również dla łatwowiernych mediów i publiczności! Wszystko po to, aby usprawiedliwić wybór stylu życia, który jest szkodliwy zarówno dla tej osoby jak i dla społeczeństwa. Pomyślcie o wszystkich pieniądzach przeznaczonych na takie badania (często pochodzące ze źródeł homoseksualnych).

Działalność badawczą w odniesieniu do homoseksualizmu można podzielić na dwie główne kategorie: 1) Teorię Psychologiczno/Okolicznościową i 2) Teorie biologiczne. Nasze rozważania aż dotąd (np. Bieber at al.) były poświęcone teoriom psychologiczno/okolicznościowym. Teraz przejdziemy do teorii biologicznej, którą można podzielić na trzy dziedziny badania.

- Hipoteza hormonalna osób dorosłych

- Hipoteza genetyczna

- Hipoteza hormonalna prenatalna

Hipoteza hormonalna osób dorosłych. Przez jakiś czas spekulowano, że jest różnica w hormonach seksu między dorosłymi heteroseksualistami i homoseksualistami. Teraz wykazano, że tak nie jest i to pole badań jest dlatego dzisiaj nieistotne.

Hipoteza genetyczna, Jest to dziedzina badań, która wzbudzała największe zainteresowanie przez ostatnich kilka dekad. Dlatego skupimy się teraz na tej szczególnej dziedzinie. Jest to również dziedzina, w której można wyciągnąć definitywne wnioski.

Powrót do spisu treści

2. Kallman

W badaniach nad możliwością genetycznego pochodzenia homoseksualności, początkowo bardzo interesowano się identycznymi bliźniakami (Jednojajowymi), z oczywistych powodów. Wiadomo, że identyczni bliźniacy mają te same cechy charakterystyczne kiedy się rodzą. Jeżeli na przykład jedno z bliźniąt ma brązowe oczy, to jego identyczny bliźniak również zawsze ma brązowe oczy. I tak dalej. Tak więc, gdyby były „geny gejów”, to identyczni bliźniacy mieliby je obaj i dlatego mieliby taką samą orientację seksualną. A zgadnijcie co? Dokładnie to odkryło początkowe badanie Kallmana w 1952 roku. W piśmie na temat Chorób Układu nerwowego i Umysłowego” opublikował on rezultaty, które pokazały 100% stopień zgodności dla homoseksualności u bliźniąt jednojajowych (Identycznych bliźniąt). Patrz REF.5; strona 71. Były to naciągane dowody, że pochodzenie homoseksualności było „w genach”. Był tylko jeden problem w tym badaniu. Była to improwizacja! Nie wytrzymało to próby dokładnego badania. Pomyśl o tym. Dlatego dosyć łatwo było ustalić, że wśród tych wielu identycznych bliźniaków było wielu takich (właściwie większość), gdzie tylko jeden z pary rozwinął homoseksualność. Był to jeden z wczesnych przykładów nieuczciwości naukowej, która nękała badania naukowe w tej dziedzinie z powodu upolitycznienia tych badań. Kallman, teraz w niesławie, w późniejszym okresie czasu mówił o swoich wynikach badań jako „statystycznym artefakcie.”

Powrót do spisu treści

3. Bailey – Pillard (1991)

Jednak zainteresowanie identycznymi bliźniętami pozostało. Dla tych samych oczywistych powodów. Czy jest to możliwe, że jest taki gen, który predysponuje człowieka do homoseksualności, ale działały też czynniki środowiska. Chociaż „stopień zgodności” nie wynosił oczywiście 100% jak to sugerował Kallman, to czy jest możliwe, że pomimo tego był dużo wyższy niż 2-4%, i że przypadkowe pary byłyby predysponowane w oparciu o taki stosunek procentowy homoseksualistów w ogólnej liczbie ludności.

W tym kierunku były prowadzone inne badania na ten temat. Jednym z nich było badanie prowadzone w roku 1991 przez Michal’a Bailey’a z Uniwersytetu Northwestern i Richard’a Pillard’a z Bostońskiego Uniwersytetu Medycznego. Ich raport (REF.5; strony 72-78) był szeroko rozpowszechniony i jest czymś, do czego lobby homoseksualne nadal odnosi się w mediach (do łatwowiernej publiczności). Pillard był homoseksualistą. W ich raporcie (ref.17) prezentowali oni następujące wyniki.

Bliźnięta jednojajowe (Identyczne bliźnięta): 52% PC (29 z 56 = 52%)

Bliźnięta dwujajowe (nie identyczne bliźnięta): 22% PC (12% z 54 = 22%)

Rodzeństwo, którzy nie są bliźniętami: 9% PC (13 ze 142 = 11%)

Bailey i Pillard używali określenia PC (Zgodność Proband pierwszego członka rodziny), która oznacza, że:

Dla identycznych bliźniąt 52% PC oznacza, że 52% identycznych bliźniąt, które badali miało homoseksualne preferencje ze swoimi braćmi. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to ma jakiś sens dla argumentu o „homo genach”. Te 52% identycznych bliźniąt sugeruje, że dla każdego bliźniaka z homoseksualną identyfikacją jest 52% szansa, że jego brat bliźniaczy będzie również homoseksualny. Ilość o wiele wyższa niż te spodziewane 2-4% w oparciu o procent homoseksualistów w ogólnej liczbie ludności.

W tamtym czasie wielu postrzegało te wyniki badań jako dowód, że homoseksualność jest (jeżeli nie 100%), to przynajmniej w w dużym stopniu genetycznie uwarunkowana. Czego jednak opinia publiczna nie wiedziała, bo było to zatajone przez Pillard’a, był fakt, że istniało bardzo mocne „zafałszowanie badań”. Inni badacze później nie uzyskali podobnych wyników badań. Wtedy zostało ujawnione, że Bailey i Pillard rekrutowali swoich badanych poprzez ogłoszenia w progejowskich czasopismach, przedstawiając w swoich badaniach wyraźne zniekształcenia co do badanych osób.

Ważne jest, aby rozumieć implikacje tej sprawy. Dla społeczeństwa gejów ważne było, aby udowodnić genetyczną hipotezę dla trzech powodów: 1) jeżeli przyczyna homoseksualności byłą pochodzenia genetycznego, to społeczeństwo nie powinno być zaniepokojone tym, że homoseksualiści rekrutują młodych nastolatków do swoich szeregów i 2) te ponad 10 razy więcej przypadków molestowania dzieci wśród homoseksualistów nie powinno się przyczyniać do predysponowania dziecka na homoseksualistę, jeżeli jego pochodzenie było genetyczne i 3) żeby była ogólna akceptacja gejowskiego stylu życia, ponieważ nie jest to sprawa wyboru, ale oni tacy się urodzili.

Powrót do spisu treści

4. Bailey-Dunne_Martin (2000)

Mając bardzo nadszarpniętą reputację, Bailey poszedł dalej, aby zrobić inne badanie bez udziału Pillard’a. Tym razem Bailey połączył się z Dunne i Martinem dla całkiem nowego badania na identycznych bliźniętach. W marcu 2000 roku opublikowali oni swoje wyniki badań w „Dzienniku Osobowości i Psychologii Socjalnej” [ref. 17B]. Poprzez uzyskanie dostępu do Australijskiego „Rejestru bliźniąt” mogli kontaktować się ze znanymi identycznymi bliźniętami w Australii. To wyeliminowało poprzednie zniekształcenia w pozyskiwaniu badanych osób. Bailey również wyjaśnił w tym badaniu znaczenie „Zgodności Prabandwise”. Wyniki tych nowych badań, w porównaniu z pierwszymi badaniami są pokazane w tej tabeli (z REF.5 – strona 76):

 

Mężczyźni Bailey i Pillard

Bailey itd. Mężczyźni z Australii

Kobiety Bailey i Pillard

Kobiety Bailey w Australii

Identyczne bliźnięta

„29/56”

52% PC

3 z 27

20% PC

„34/71”

48% PC

3 z 22

24% PC

Bliźnięta nie identyczne

„12/54”

22% PC

0 z 16

0% PC

„6/37”

16% PC

1 z 18

10% PC

Rodzeństwo nie bliźniacze

„13/142”

9% PC

Nie ma danych

„10/73”

14% PC

Nie ma danych

Adoptowane rodzeństwo

„6/57”

11% PC

Nie ma danych

„2/35”

6% PC

Nie ma danych

Zwróćcie uwagę na bardzo różne wyniki w badaniu (nie naciąganym) na bliźniętach australijskich. Wśród mężczyzn, Bailey i zespół teraz stwierdzili, że spośród 27 par męskich identycznych bliźniąt (albo 11.1%) homoseksualnych mężczyzn miało również brata homoseksualistę. Dlatego tylko 11% (= 3/27) zgodność. Te 20% wszystkich zgodnych par jest liczone podwójnie jako licznik i mianownik. Tak więc otrzymujemy 3+3=6 w liczniku i 27+3= 30 w mianowniku (6/30=20% pokazane jako PC w tej tabeli. Ale dla celów porównawczych z poprzednim badaniem musimy porównać te 29 z 56 (52%) w badaniach Bailey-Pillard z 3 z 27 (11%) w badaniach Bailey-DFunne-Martin.

W ostatecznej analizie chcemy porównać te 11% zgodności u Bailey-Dunne_Martin z częstotliwością homoseksualności wśród ogólnej liczny ludności. Te 11% zgodności już nie sugerują wpływu genetycznego. Nawet chociaż te 11% to więcej niż częstotliwość męskiej homoseksualności wśród ogólnej liczny ludności, to musimy wziąć pod uwagę to, że identyczne bliźnięta mają typowo podobne wychowanie i otoczenie. Te 11% (w przeciwieństwie do 2%-4%) może łatwo to usprawiedliwić. Jeżeli ten wynik badań Bailey-Dunne-Martin coś pokazuje, to przede wszystkim to, że nie ma wcale wyraźnego związku genetycznego. Pomimo tego nowego wyniku badań nie skończył się nacisk na upolitycznianie tego zagadnienia w mediach. Właściwie mówimy o „nauce na temat genów gejów” (śmieszna dziedzina nauki),a w dzisiejszym społeczeństwie idea „politycznej poprawności” bierze górę nad faktami naukowymi.

Badania Bailey-Dunne-Martin nie wahały się pokazać poprzednich zafałszowanych badań Bailey’a i jego homoseksualnego poprzedniego kolegi Pillard’a. W ostatecznym wniosku podsumowującym ich badania stwierdzają oni: To sugeruje, że zgodność z poprzednich badań była naciągana z powodu uzależnionych od zgodności naciąganych ocen” To jest jaka grupa byłą rekrutowana do badania). Dalej stwierdzają oni: „To badanie nie dostarczyło statystycznie wystarczającej podstawy dla ważności czynnika genetycznego dla orientacji homoseksualnej.”

Tak więc w podsumowaniu tego badania prowadzonego przez Bailey’a, Dunne i Martina (bez zniekształceń spowodowanych przez niewłaściwe dobieranie osób do badania) nie tylko obala poprzednie badania Bailey’a i Pillard’a, ale jest również mocnym dowodem na to, że homoseksualność nie jest wynikiem kodu genetycznego.

To oczywiście nie wyklucza możliwości (może nawet prawdopodobieństwa), że inne geny mogą się przyczyniać do rozwijania pre-homoseksualności w dzieciństwie,. Na przykład chłopcy urodzeni z wrażliwym temperamentem mogą cierpieć więcej niż większość chłopców z powodu odrzucenia przez nieodpowiedzialnego ojca, co z kolei sprawia, że są oni bardziej podatni na pomieszanie płci i Rozstroju Tożsamości Płciowej (GID), jak już omawialiśmy wcześniej. Jest taka analogia, że chłopiec urodzony z genami, które powodują, że rośnie wysoki ma większą szansę, żeby zostać koszykarzem. Ale najpierw musi podjąć taką decyzję, że chce grać w koszykówkę.

Powrót do spisu treści

5. Jeszcze inne zmyślone badania (Hamer, Hu, Magnusson i Pattatucci)

Właściwie zanim badania Bailey-Dunne-Martin w roku 2000 zdemaskowały poprzednie prace Kallman’a I Bailey’a-Pillard’a, były prowadzone inne nieuczciwe badania. Podczas gdy badania Bailey’-Dunne- Martin prowadzone na identycznych bliźniętach dotyczyły „pośredniego badania genetycznego”, to badanie prowadzone w roku 1993 było prowadzone jako „bezpośrednie badanie genetyczne. Tego roku Hamer, Hu, Magnusson i Pattatucci opublikowali w dzienniku Science rezultaty bezpośredniego badania genetycznego zatytułowane „Związek pomiędzy markerami DNA na chromosomy X i orientację seksualną mężczyzn” [REF.1; strony 110-113] i REF.5; strony 79-83]. To badanie było natychmiast przekazane przez media jako „odkrycie genu gejów” i wielu doszło do wniosku, że nauka teraz „udowodniła”, że homoseksulaność jest dziedziczna. Pamiętajcie, że było to w roku 1993, siedem lat przed badaniem Bailey’a i zespołu prowadzonego na australijskich bliźniętach, które pokazało, że nie ma genu gejów.

Jak się później okazało, badanie Hamera i zespołu było jeszcze innym fałszem i dwa lata później to samo czasopismo Science doniosło, że prowadzone są dochodzenia w sprawie Hamera przez „Biuro Badania Uczciwości” w Departamencie Zdrowia i Służby dla Ludzkości, gdyż Hamer selektywnie podawał swoje wyniki badania.” (REF.1 strona 113). Jednak nie było fanfar w mediach publicznych, kiedy o tym informowano. Dzisiaj nadal wielu ludzi ma takie zrozumienie, że „gen gejów” został znaleziony i że homoseksualność jest dlatego dziedziczna. Ponieważ to kłamstwo jest tak szeroko rozpowszechnione, przyglądnijmy się trochę bliżej pracy Hamera i zespołu.

Hamer i jego zespół rekrutowali grupę 76 homoseksualistów z programu leczenia AIDS. Wszyscy oni twierdzili, że mają co najmniej jednego homoseksualnego brata i mocny wzór orientacji homoseksualnej wśród wujków ze strony matki, ale nie ze strony ojca. Zespół Hamera wyciągnął wnioski, że to powinno mieć odbicie na chromosomie Y pochodzącym od ojca. Ponieważ matki nie były homoseksualne, to spekulowano, że był to tylko jeden z jej dwóch chromosomów X, który przekazywał gen gejów. Tak więc w ogólnej liczbie ludności około połowa chłopców otrzyma chromosom X, który przekazuje gen gejów a druga połowa nie. Ale na przykładzie 40 par homoseksualnych braci nie tylko połowa z nich (tj 20, ale całe 33 z nich miało chromosom X, który miał odmianę genu q28, który był nietypowy dla normalnego wzoru wiążącego. Ponieważ ta liczba (33) była dużo powyżej przepowiadanych (przypadkowych) 50%, to założyli oni, że ten szczególny gen przekazywał męską orientację seksualną Jednak było nadal 7 par homoseksualnych mężczyzn bez tego „oznacznika” na genie.

Gdyby to odkrycie było prawdziwe i uczciwe i dlatego mogło by być powtórzone w następnych badaniach, to wniosek jaki by można wyciągnąć, byłby nadal ograniczony do tego: Ten szczególny wzór chromosomu nie jest ani potrzebny, ani wystarczający, aby spowodować homoseksualność.. Nie jest to konieczne, gdyż 7 spośród 40 par homoseksualnych nie miało tego wzoru. I nie było to wystarczające, gdyż następne badanie prowadzone przez zespół Hamera (włączając w to braci nie homoseksualistów z takim samym pochodzeniem) pokazało, że niektórzy z tych heteroseksualnych braci mieli ten sam gen z oznaczeniem q28. Takie oznaczenie genu i powiązania jest trudno akceptowalną definicją „genu gejów”. Ale (i znowu tylko jeżeli badania były uczciwe) można by się sprzeczać, czy są jakieś inne cechy charakterystyczne związane z tym szczególnym oznaczeniem genu, który wiąże się z inną cechą rodzinną, która predysponuje osobę do tego, aby była bardziej podatna na stanie się homoseksualistą. Na przykład, osoba ze szczególnym oznakowaniem genu może mieć genetyczne predyspozycje do poszukiwania nowych zachowań albo czegoś podobnego.. Kto wie co to może być?

Jak się wkrótce okaże, badania Hamera i zespołu są jeszcze jednym przykładem na sfałszowaną grę liczbami. Niedługo po publikacji Hamera i zespołu w magazynie Science, to samo wydawnictwo opublikowało replikę przekazaną przez Uniwersytet Yale w Colombia i Uniwersytet Stanu Luisiana. Między innymi napisali oni []REF.1 strony 111-112]:

Wyniki tych badań nie są zgodne z żadnym modelem genetycznym. … Żadna z tych różnic [pomiędzy homoseksualnością u kuzynwó ze strony matki versus kuzynów ze strony ojca] nie ma statystycznego znaczenia. …Małe ilości próbek sprawiają, że są one kompatybilne z szerokim zakresem możliwych hipotez genetycznych i wpływu otoczenia…”

Sprawdzianem dla każdej nauki jest to, że jeżeli próba nie może zostać powtórzona (reprodukowana), to nie spełnia ona kryteriów „znalezienia” czy „odkrycia”. Inni badacze próbowali bez powodzenia powtórzyć to badanie Hamera i zespołu. Główne badanie 1999 roku obejmowało próbkę 52 par rodzeństwa homoseksualnego. Zespół (Rice, Anderson, Risch i Ebers) szukali czterech oddzielnych markerów chromosomowych w tym samym rejonie genetycznym, ale nie znaleźli żadnego powiązania z orientacją homoseksualną. W czasopiśmie Science (284, Kwiecień 1999, na stronie 666 stwierdzają oni: „Nie jest jasne dlaczego nasze wyniki badań są tak różne od oryginalnego badania Hamera. Ponieważ nasze badania były dalej zakrojone niż badania Hamera i zespołu, to z całą pewnością mieliśmy wystarczającą siłę, aby wykryć defekty genetyczne tak wielkie, jak to opisywano w tym badaniu. Pomimo tego, nasze dane nie wykazały obecności genu, który by miał wpływ na orientację seksualną w pozycji Xq28.” Wyrażenie „Xq28” określa pozycję genu q28 na chromosomie X. Zespół badawczy poświęcił wiele czasu i wysiłku i było to dla nich zagadką, dlaczego ich wyniki badań były tak różne od badań Hamera. Jak już podano wyżej, „Biuro Integralności Badań Naukowych” – gałąź Departamentu Zdrowia i Służby dla Ludności – dalej prowadziło dochodzenia dlaczego Hamer „podawał selektywne dane.” Jeszcze inny przykład intelektualnej nieuczciwości! Wszystko po to, aby propagować działania homoseksualistów, jak to było rekomendowane wcześniej (1991) przez Kirk’a i Madsen’a (patrz Mit 1, wstęp).

Potem około roku później (w marcu 2000) przyszło badanie Bailey-Dunne-Martin na identycznych bliźniętach w Australii (patrz wyżej), które na stałe obaliło hipotezy i teorie na temat możliwości „genu gejów” i wydaje się, że zdecydowanie zakończyło dalsze naukowe kontrowersje w tej sprawie.. Nie chcę przez to powiedzieć, że to zawirowanie i upolitycznianie tego zagadnienia w mediach się skończyło. Właściwie mówimy tu o „nauce o genach gejów” (śmieszna nauka) i w dzisiejszym społeczeństwie myśl o „politycznej poprawności” bierze górę nad faktami naukowymi. Ponieważ oszukańczy raport Hamera jest nadal tak szeroko propagowany w mediach jako prawda i mówi, że genetyczny związek z seksualnością został ustalony, to ja przyjrzałem się bliżej badaniom Hamera. Znajdziesz to w linku (Nr.5; „Krytyka badań Hamera”). Jeżeli masz czas i chcesz się zagłębić w tę analizę, to dowiesz się o jakim „śmiesznym badaniu naukowym” mówimy.

Powrót do spisu treści

6 Bearman-Bruckner (2001)

Około rok po tym, gdy badania Bailey-Dunne-Martina obnażyły fałszywe badania Bailey’a Pillarda, była inna grupa, która doszła do tego samego wniosku. Grupa badaczy prowadzona przez Bearmana z Uniwersytetu Colombia i Brucknera z Uniwersytetu Yale badała nie mniej niż 5.552 par rodzeństwa. W swoim opracowaniu „Bliźnięta płci przeciwnej i pociąg seksualny do tej samej płci,” opublikowanym w październiku 2001 sprawdzali oni różne teorie i czynniki tego, co powoduje homoseksualność (społeczne, hormonalne, genetyczne i ewolucyjne). Badali oni zarówno jednojajowe jak i dwujajowe bliźnięta, pełne rodzeństwo, pół rodzeństwo i rodzeństwo bez pokrewieństwa. Przyglądali się również bliźniętom dwujajowym tej samej płci jak i odmiennej płci. Ich wynik jest wystarczająco wyraźnym dowodem na to, że nie ma genetycznego wpływu na rozwój homoseksualności. Dla jednojajowych bliźniąt wśród mężczyzn ilość ta była 7.7%, PC, co jest zupełnie zgodne z 11% PC w badaniach Bailey-Dunne-Martina i daleko odbiega od 52% w udawanych badaniach prowadzonych przez Bailey’a i Pillard’a w roku 1991. Czy jest to 11% czy 7% to liczby te są mocnym dowodem na to, że, że nie jest to znaczący czynnik genetyczny.

A Bearman i Bruckner (podobnie jak Bailey-Dunne i Martin w swoim sprawozdaniu) pisali o raporcie Bailey’a i Pillarda tak:

Znacznie wyższa zgodność dla orientacji homoseksualnej została wykazana w poprzednim badaniu. Wierzymy, że poprzednia praca jest w znacznym stopniu niewłaściwa jako rezultat polegania na niereprezentatywnej grupie wybranej na przykład spośród czytelników publikacje gejowskich i poleganie na dowodach pośrednich..” Czy to nie jest delikatny sposób obalenia badań Bailey’a i Pillarda? Nazywają oni śmieszne badania Bailey’a i Pillard’a „poprzednim badaniem.” Dodatkowe informacje na temat raportu Bailey’a i Pillarda możesz znaleźć w (ref.25).

Zdumiewające jest to, że pomimo wielokrotnego obalenia wyników badań Bailey’a i Pillarda, homolobby nadal go cytuje. Wszystkie główne media nie mają o tym pojęcia.

Powrót do spisu treści

7. Simon LeVay (1991)

Tło

W tym samym roku, kiedy zostały opublikowane fałszywe wyniki badań Bailey’a i Pillarda, wyniki badań Simona LeVaya również otrzymały szeroką publikację (Simon LeVay, Różnica Struktury Podwzgórzowej pomiędzy mężczyznami homoseksualnymi i heteroseksualnymi, Science 253 [1991]; 1034-37). Podsumowanie tego badania prowadzonego przez LeVay znajdziesz pod ref.26.; strony 67-70.

LeVay jest jeszcze jednym badaczem homoseksualistą. Był on neurobiologiem w Salk Institute w Kalifornii, gdy po raz pierwszy opublikował wyniki swoich badań. Jego odkrycia w 1991 roku wyniosły go w ciągu jednego dnia do wielkiej sławy. LeVay wydaje się być bardzo sympatycznym i dobrze wykształconym naukowcem, chociaż niektórzy inni naukowcy kwestionują jego kwalifikacje. Na przykład Joan Rougharden, roofesor na Uniwersytecie Stanford pisze tak: LeVay jest mniejszym naukowcem, który nigdy nie osiągnął nigdzie stałej posady i którego poprzednie badania nie okazały się powtarzalne. Pomimo tego jest znany w kręgach akademickich jako pisarz popularyzujący podejrzane wyniki badań. LeVay wywindował tę zdobytą w podejrzany sposób popularność do statusu poważnego uczonego w sprawach gejów w środowiskach akademickich..” Rougharden również sprzeciwił się zaproszeniu przez LeVaya przedstawicieli z NAMBLA (Północno Amerykańskie Stowarzyszenie Miłości Mężczyzn do Chłopców; głównej organizacji, promującej pedofilię w USA), którzy mieli przyjechać i przemawiać na Uniwersytecie w Stanford.

Sam LeVay był początkowo bardzo ostrożny jeżeli chodzi o wnioski, jakie można wyciągnąć z jego badań. Jednak inni – szczególnie politycznie poprawne media – ogłaszały jego odkrycia jako dowód na to, że został ustalony związek pomiędzy homoseksualnością a genetycznym czy hormonalnym ustawieniem przy narodzinach. Przypominamy sobie, co powiedział Scott Hersherger na sympozjum naukowym (patrz wyżej):

„Badanie opinii publicznej plus badania empiryczne zawsze pokazują, że jest pozytywny związek między tym co ludzie wierzą na temat niezmienności rysów a ich akceptacją tych rysów. Tak więc, czym bardziej człowiek wierzy, że homoseksualność, czy orientacja seksualna jest pochodzenia biologicznego, tym bardziej pozytywnie będzie do tego nastawiony.”

Wbudowane odchylenie?

Po tym raporcie i sławie w 1991 roku LeVay wydaje się być mniej pokorny jeżeli chodzi o znaczenie jego odkrycia. Ze skromnego i rozważnego naukowca stał się on homoseksualnym aktywistą. W roku 1992 zakończył badania w Salk i założył Instytut Kształcenia Gejów i Lesbijek w zachodnim Hollywood.

LeVay podał również osobiste i emocjonalne powody, dlaczego w ogóle rozpoczął te badania. W wywiadzie czytamy:

Wiedziałem, że jestem gejem od czasu, kiedy miałem 13 lat, mówi a na jego opalonej twarzy pojawia się uśmiech. ‘Jako gej miałem motywację, aby wykonać tę pracę. Gdybym ja tego nie zrobił, to nikt inny nie spieszył się, żeby to zrobić. Jako naukowiec wiedziałem, że jest to badanie, do którego mam kwalifikacje.…… jednak ostatecznie kierunek jego badań zmienił osobisty głęboki kryzys. W roku 1990 partner LeVaya, Richard, lekarz pracujący na intensywnej terapii zmarł po czterech latach walki z AIDS. Richard i ja spędziliśmy razem 21 lat; wspomina, a jego głos jeszcze to pamięta. ‘Kiedy się nim opiekowałem, zdecydowałem, że chcę zrobić coś innego z moim życiem. Człowiek sobie uświadamia, że życie jest krótkie i musisz się zastanowić co dla ciebie jest ważne a co nie. Miałem emocjonalną potrzebę, żeby zrobić coś bardziej osobistego, coś, co jest związane z moją tożsamością gejowską.’”

W wywiadzie dla Newsweeka LeVay powiedział, że po śmierci swojego kochanka postanowił znaleźć genetyczną przyczynę homoseksualności, albo zupełnie wycofać się z pracy naukowej. Ponadto przyznał on iż miał nadzieję wyedukować społeczeństwo na temat homoseksualności, włączając w to aspekty prawne i religijne. To samo w sobie nie jest dowodem na świadomą nieuczciwość. Jednak o jego badaniach nie można powiedzieć, że nie były naciągane. Pozostaje jednak nadal pytanie: czy zostawił on swoją pozycję naukowca w instytucie w Salk dlatego, że nie mógł „znaleźć genetycznej przyczyny homoseksualności.”

Jeszcze w innym wywiadzie wspomina on o teraz już niechlubnych i sfałszowanych badaniach Baileya –Pillarda i Hemara i jego zespołu (patrz rozdziały 6 i 8 wżej). Oto jak to zostało przedstawione w wydaniu Discover z marca 94 )pod tytułem: Seks i Mózg) [podkreślam mój nacisk]:

Właściwie LeVay długo podejrzewał, że homoseksualność jest rodzinna i ma dziedziczny składnik – podejrzenie wzmocnione przez ostatnie badania bliźniąt prowadzone przez Michaela Bailey z Uniwersytetu Northwestern i psychiatrę Richarda Pillarda z Uniwersytetu w Boston. Badania te pokazują, że u identycznych bliźniąt – które mają takie same geny – jest dwukrotnie większe prawdopodobieństwo, że będą gejami czy lesbijkami niż jest to u bliźniąt nieidentycznych, które mają tylko połowę tych genów. Również mają pięć razy większe prawdopodobieństwo, że staną się gejami, niż adoptowani bracia, którzy mają takie samo wychowanie, ale nie geny. ‘To wyraźnie sugeruje, że genetyka jest odpowiedzialna za znaczną część ogólnych przyczyn,” powiada LeVay. Jako dowód anegdotyczny, pokazuje on swoje zdjęcie rodzinne i swoich czterech braci. „Dwóch i pół z nas jest gejami” ,mówi (jeden brat jest biseksualistą).. „Wiecie, mój ojciec nigdy nie czuł się dobrze z tym, że ja jestem gejem, On tego nie akceptuje. Ponieważ wszystkie dzieci z jego drugiego małżeństwa są normalne, to podkreśla on, że odziedziczyliśmy to ze strony rodziny naszej matki.”

Wywiad trwa dalej:

Można jeszcze usprawiedliwić ojca LeVaya, który tego nie akceptował. W lipcu tego roku LeVay pokazuje, że zespół Dean Hamera w National Institute of Health zlokalizował rejon na chromosomie X braci gejów, który może okazać się nosicielem genu gejów czy nawet genów.; chromosom X jest właściwie zawsze genetycznym przekazem od matki dla synów. W jaki sposób gen w tym rejonie może zrobić z kogoś geja jest nadal tajmnicą: może ma on wpływ na to, jak struktury związane z seksem są kształtowane w podwzgórzu. Jeżeli chodzi o pociąg seksualny i zachowanie, LeVay podejrzewa, że ludzie są w znacznym stopniu kształtowani w macicy. ‘Coś innego ma miejsce, kiedy mózg geja organizuje się w życiu płodowym’ powiada on. ‘Jeżeli ja gdzieś zainwestuję pieniądze, to jest to na podstawie wzajemnego oddziaływania na siebie mózgu i hormonów seksu. Mogą być różnice genetyczne w tym w jaki sposób receptory komórek mózgowych płodu odpowiadają na hormony takie jak testosteron.”

Zawsze jest to nieprzyjemna sprawa, kiedy kwestionujemy uczciwość i szczerość naukowca homoseksualisty,ale jak już widzieliśmy wcześniej (np. praca Bailey-Pillard, Kallmana i zespołu) jest to konieczne. Szczególnie teraz w takim przypadku , kiedy LeVay stał się takim aktywistą. Pierwszym kryterium odkryć naukowych jest to, że mogą one zostać powtórzone. Pod nagłówkiem „Geny gejów rewizytowane” (Gay Genes Revisited) prestiżowe amerykańskie czasopismo naukowe podało w wydaniu z 1995 roku (strona 26) [moje podkreślenie].W ostatnich latach dwa badania opublikowane w magazynie Science wydawały się dostarczać dramatyczne dowody na to, że męska homoseksualność ma biologiczne uwarunkowania. W roku1991 Simon LeVay, wtedy w Instytucie Badań Biologicznych Salk, w San Diego, opisał delikatnej natury ale znaczące różnice pomiędzy mózgiem mężczyzn homoseksualnych a heteroseksualnych. Dwa lata później, grupa prowadzona przez Dean H. Hamera z Narodowego Instytutu Raka połączyła męską homoseksualność z genem na chromosomie X, który jest dziedziczony wyłącznie od matki.

Oba ogłoszenia były na czołówkach gazet na całym świecie. LeVay i Hamer udzielali wywiadów i pisali książki. Byli również współautorami artykułu opublikowanego w w tym czasopiśmie w maju 1994 roku. Ale odkrycia LeVaya muszą jeszcze zostać potwierdzone przez innego naukowca. Jeżeli chodzi o Hamera, to jedno badanie zaprzeczało jego wynikom. Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że został on oskarżony o to, że jego badania były prowadzone nieprawidłowo i obecnie jest to sprawdzane przez Federalne Biuro Uczciwości Badań Naukowych.”

Przegląd badań

Pomimo tego społeczność homoseksualistów i główne media nadal cytują wyniki badń LeVaya. Dlatego przyglądnijmy się tym wynikom:

Badania i hipotezy LeVaya można rozpatrywać w dziedzinie „Hipotezy Hormonalnej Osób Dorosłych” (albo możliwej hipotezy hormonalnej rodziców), która – jak wyżej wspomniano – jest jedną z trzech gałęzi „Hipotezy Biologicznej), w przeciwieństwie do „hipotezy środowiska”. ( Pozostałe dwie gałęzie hipotezy biologicznej są hipotezą genetyczną (bezpośrednią i pośrednią), i hipotezą hormonalną rodziców (patrz rozdział 8 poniżej)].

LeVay badał dziedzinę podwzgórza w mózgu nazwaną Jądrem Śródmiąższowym Przedniego Podwzgórza albo w skrócie INAH. Są cztery takie obszary (INAH – 4). Stwierdził on, że w swoim badaniu odkrył, iż INAH3 było mniejsze wśród mężczyzn homoseksualnych i wśród kobiet niż wśród mężczyzn heteroseksualnych. Badał on mózgi 35 zmarłych mężczyzn i 6 kobiet. Sklasyfikował jako homoesksualnych 19 mężczyzn, ponieważ lekarz w akcie zgonu to zaznaczył. Sklasyfikował również innych 16 mężczyzn jako heteroseksualnych, ponieważ nie było takiej uwagi w ich karcie zgonu, chociaż 6 z tych 16 zmarło na ADS tak samo jak wszystkich 19, u których to było zaznaczone w akcie zgonu. Tak więc klasyfikacja jego badanej grupy od razu budzi pewne znaki zapytania.

Ale załóżmy, że odkrycia Simona LeVaya (o przeciętnie mniejszym rozmiarze INAH3 w mózgu zmarłych homoseksualnych mężczyzn) były prawdziwe. Jaki wniosek można wyciągnąć z tego odkrycia? Jest oczywiście wielka różnica pomiędzy odkryciem i ostatecznym wnioskiem.

Ostateczne wnioski z tego badania

Wnioski preferowane przez homolobby – i chętnie przyjmowane przez łatwowierne i politycznie poprawne media, są dwukierunkowe. Po pierwsze, że orientacja seksualna osoby jest rzeczywiście związana z rozmiarem INAH3, i po drugie, że różnica w rozmiarach istniała już przy urodzeniu, a nie tylko wśród zmarłych homoseksualnych mężczyzn. W tym miejscu mamy do czynienia z założeniami hipotetycznymi, które nie zostały jeszcze udowodnione. Są trzy poważne pytania dotyczące tych hipotetycznych wniosków, z których pierwsze od razu zaprzecza tym hipotetycznym wnioskom.

1.Ta hipoteza jest sprzeczna z odkryciami Bailey-Dunne-Martina (patrz rozdział 4 wyżej) Bearman-Bruckner’a (patrz rozdział 6 wyżej). Weź pod uwagę to, że badania Bailey-Dunne-Martin’a były prowadzone wyłącznie na dużej ilości bliźniąt jednojajowych (tzn. identycznych). Tacy bliźniacy powinni mieć te same charakterystyczne cechy genetyczne czy hormonalne w czasie ciąży. Jednakże zespoły naukowców – obydwa obalają już teraz dowody niesławnego badania Bailey-Pillard’a – doszły do wniosku, że nie ma to statystycznie znaczącego związku z homoseksualnością wśród identycznych bliźniąt.

2. Wiemy, że w ludzkim mózgu nastepują znaczne zmiany między urodzeniem a śmiercią. Na przykład, w badaniach NIH (Państwowy Instytut Zdrowia) stwierdzona, że u ludzi, którzy zaczęli czytać Braille’a po utracie wzroku, ta część mózgu, która odpowiada za kontrolowanie „palca czytającego” rozwijała się. W podobny sposób wiemy dobrze, że ci chłopcy z Rozstrojem Tożsamości Płciowej (GID), którzy bawią się głównie z dziewczynami, często rozwijają żeński głos, jak również inne cechy żeńskie. Inaczej mówiąc: Na rozwój mózgu do pewnego stopnia wpływa to, jak się zachowujemy i tożsamość z jaką się wiążemy w czasie dorastania.

3. Różnica w rozmiarze INAH3 może być związana z czymś, co może zwiększać możliwości (skłonność) do stania się homoseksualistą, ale nie musi oznaczać, że tak się stanie. Na przykład chłopcy mogą się urodzić z genami, które mają tendencję, aby powodować, że będą albo szczupli, albo muskularni. Ojciec może mieć lepsze relacje z synem, który jest muskularny i dlatego jest dobry w popularnych dyscyplinach sportowych (hokej na lodzie, piłka nożna itd.), które on sam lubi, niż z chłopcem, który jest szczupły i dlatego jest dobry na przykład w balecie czy jeździe figurowej na lodzie. To tak, jak ktoś, kto urodził się z genami, które powodują, że rośnie wysoki. Taki chłopak ma większe możliwości odnoszenia sukcesu w koszykówce niż chłopiec niski. Ale wysoki chłopiec nie może być dobry w koszykówce dopóki nie dotknie piłki do koszykówki. Podobnie chłopiec może się stać bardziej predysponowany do homoseksualności z powodu środowiska w którym się wychowuje (nieobecny wzorzec mężczyzny, rekrutacja przez RFSL itp.).

(Wiadomo dobrze, że wśród mężczyzn, którzy zawodowo uprawiają jazdę figurową na lodzie ilość homoseksualistów przekracza znacznie ich proporcję w ogólnej liczbie ludności. Niektórzy oceniają, że jest to około 50% wszystkich mężczyzn uprawiających zawodowo jazdę figurową na lodzie.. Dlatego kiedy wybuchła po raz pierwszy epidemia AIDS, nastąpiła znaczna redukcja mężczyzn uprawiających tę dyscyplinę sportu. Co więc robi dobry ojciec, jeżeli jego syn wykazuje talent i zainteresowanie w tej dziedzinie: On sam, nie matka tego syna, zabiera swojego syna na naukę jazdy figurowej na lodzie i jest tam z nim, aby go wspierać w jego wysiłkach. Pozwala mu również przebywać z innymi chłopcami, żeby stał się „jednym z chłopców.” Jest bardzo prawdopodobne, że ten chłopak zwiąże się ze swoim ojcem, co z kolei uczyni tego syna „odpornym na homoseksualizm”, kiedy będzie dorastał.)

Dodatkowo musimy zwrócić uwagę, że jeżeli nawet średnie INAH3 u mężczyzn homoseksualnych i heteroseksualnych były inne, to wśród tych wyników były takie przypadki, gdzie INAH3 u homoseksualnego mężczyzny były właściwie znacznie wyższe niż u wszystkich z wyjątkiem jednego z tych 16 „heteroseksualnych mężczyzn” poddanych badaniu.

Jest to niezgodne z hipotezą LeVay’a.

W języku naukowym jest to wyrażone w wydaniu Discovery z marca 1994 w następujący sposób: [moje podkreślenie]

„Anne Fausto-Sterling, genetyk rozwoju na Uniwersytecie Brown i jedna z głównych krytyków akademickich LeVay’a była wśród tych, którzy kwestionowali sposób, w jaki on interpretował swoje dane. „Twierdził on, że jest duża różnica w rozmiarach tych komórek mózgu między gejami i heteroseksualistami,” mówi ona., „ale nadal istniało szerokie zazębianie się tego porównania między gejami i heteroseksualnymi mężczyznami. To, co ona znalazła, było właściwie różnicą w rozmieszczeniu, z kilkoma większymi niż przeciętne komórkami z jednej strony i kilkoma mniejszymi niż inne z drugiej strony, a olbrzymia większość przypadała na środek. Nawet gdybyśmy mogli powiedzieć, że większość ludzi na jednym krańcu była heteroseksualna, a większość na drugim krańcu homoseksualna, to niewiele nam to mówi o większości, która jest w środku, gdzie te granice się zacierają. Gdyby LeVay wybrał rozmiar komórki ze środka, to nie mógłby powiedzieć, czy były one heteroseksualne czy homoseksualne.”

Wybrane konspekty krytyków badań LeVay’a można znaleźć w odsyłaczu 26, po streszczeniu swoich odkryć przez LeVay’a.

Świadomie mylna interpretacja badań LeVay’a przez media jest następnym przykładem tego, jak promowanie homoseksualności nie bierze pod uwagę wymagań dotyczących obiektywności i uczciwości. Szukają oni igły w oceanie, ale nigdy jej nie znajdą. Usilnie polecam rozdział 4 w REF.1 napisany przez Jeffrey’a Satinover’a („Znalezienie igły w oceanie”).

Powrót do spisu treści

8. Hipoteza hormonalna prenatalna

Czy otoczenie płodu w łonie matki może mieć wpływ na nienarodzone dziecko w taki sposób, aby – chociaż jest „heteroseksualne” przy poczęciu – to niemowlę podczas ciąży zostało przemienione w taki sposób, aby przy narodzinach było już predestynowane do homoseksualności? Było już wiele spekulacji w tej dziedzinie.. Literatura opisuje wiele takich przypadków, gdzie rzekome odkrycia jakichś naukowców nie mogły być potwierdzone czy powtórzone przez innych naukowców. Czasami tych odkryć nie można ani zweryfikować ani im zaprzeczyć, gdyż warunki oryginalnych badań nie mogą zostać powtórzone.

Na przykład w badaniu prowadzonym przez Dornera (REF.5; strona 66) na temat Niemiec po wojnie, stwierdzono, że było tam trochę więcej homoseksulistów niż się spodziewano. Sugerowano, że może to być spowodowane niezwykłą „fluktuacją hormonów” w łonie ich matek, które przeżywały okropne rzeczy pod koniec II Wojny Światowej.. Ale taki fenomen mógł być łatwo spowodowany poprzez fakt, że po wojnie wielu chłopców wychowywało się bez ojca i dlatego cierpieli na brak tożsamości płciowej (objawy psychologiczno/środowiskowe). Zwróć uwagę, że takie badania są czystą spekulacją! Nie ma powodu dlaczego stres w łonie matki miałby powodować homoseksualność. To tak jak gdybyśmy powiedzieli, że chłopcy w Niemczech po wojnie grali lepiej i więcej w koszykówkę niż przedtem, dlatego, że stres w łonie ich matek spowodował u ich potomstwa, że mieli większe uzdolnienia do gry w koszykówkę.

Czasem jest to wręcz komiczne. Inne badania w dziedzinie „hipotezy hormonalnej prenatalnej” zostały niedawno opublikowane przez Anthony Bogaert’a z Uniwersytetu Brock w Kanadzie. Sugerował on, że jeden z siedmiu homoseksualistów (mówiąc statystycznie) stał się homoseksualistą dlatego, że jego matka już wcześniej urodziła innych synów, a prawdopodobieństwo, że młodszy syn będzie homoseksualistą zwiększa się o jedną trzecią po każdym starszym bracie. Wynik dla grupy „starszego brata biologicznego” miał statystyczną „wartość beta”, z mniejszym ograniczeniem karłowatości 0.03 (jeżeli wartość ta wynosiła zero, albo byłą ujemna, to nie miałoby to żadnego statystycznego znaczenia). Jest jednak zdumiewające jak to badanie zostało nagłośnione i opisywane w mediach. W liście popierającym, napisanym przez homosympatyków cytowali oni te wyniki badania, jako dowód, że „około miliona Amerykanów jest homoseksualistami obecnie, albo staną się homoseksualistami, gdyż ich matka urodziła innych chłopców zanim oni się urodzili. Natomiast nie jest powiedziane nic o fakcie, że ojciec mając starszych synów mógł mieć tendencję, aby zapominać o rozwijaniu tożsamości seksualnej najmłodszego syna. Oczywiście jest to trudniejsze, jeżeli ojciec ma kilkoro dzieci.

Oprócz tego, czytałem niedawno przegląd nowego badania Bogaert’a w Los Angeles Times, który zawierał następujące stwierdzenie: „Identyczne bliźnięta mają ten sam kod DNA i jeżeli jeden z bliźniaków jest homoseksualny, to drugi z bliźniaków jest również homoseksualny w 52 procentach wszystkich przypadków, zgodnie z badaniem przeprowadzonym w roku 1991. Wśród nie identycznych bliźniąt częstotliwość ta spada do 22 procent a u innych chłopców do 9 procent.” Te cyfry pochodzą oczywiście z badań prowadzonych przez Bailey-Pillard’a w 1991 roku (zobacz pozycja 3 wyżej), badanie, które zostało całkowicie obalone przez następne badania (patrz pozycje 4 i 6 wyżej). Nie mogę w to uwierzyć, że taka dezinformacja w głównych mediach nie jest zamierzona. Jest to świadome działanie, żeby nie brać pod uwagę faktów po to, aby być politycznie poprawnym.

Powrót do spisu treści

9. Trendy w najnowszych „badaniach” homoseksualności

Od kilku lat znaczna część tak zwanych „badań naukowych” na temat homoseksualności skupia się na tym czy lepsi są rodzice homoseksualni czy heteroseksualni, jeżeli chodzi o sprawę adopcji sierot. Co jest tak naprawdę lepsze dla dzieci? Wiele z tych badań jest napędzanych poprzez polityczne plany homolobby, żeby mówili, że oba warianty są odpowiednie na rodziców. W tym pytaniu jest również zawarty fakt, że wśród

homoseksualnych mężczyzn jest wyższa częstotliwość pedofilii (Mit 1 poz. 4 wyżej).

REF. 2 – Strony 95-120. Czy homoseksualni rodzice stanowią zagrożenie dla dzieci?) zawiera szeroką dyskusję i obnaża pro-homoseksualną propagandę rodzicielską.

REF.6Bez podstaw: Czego badania nam nie mówią na temat rodziców tej samej płci”. Jest to systematyczna (raport po raporcie) analiza i obalanie 49 różnych raportów badań i ich niedociągnięć. Autorami tej książki są Robert Lerner i Althea Nagal, oboje z tytułem doktora z Uniwersytetu w Chicago. W przypadku 49 raportów pokazali oni niedociągnięcia w jednej lub wielu dziedzinach:

1. Niejasne hipotezy i wzory badań

2. Brakujące lub niewystarczające grupy porównawcze

3. Stworzone przez siebie, zawodne i niepełne pomiary

4. Nieprzypadkowe próbki do badania, włączając w to uczestników, którzy rekrutowali

innych uczestników

5. Próbki zbyt małe, aby mogły dać znaczące wyniki

6. Brak lub niewystarczające analizy statystyczne

Głównym problemem z tego rodzaju badaniami jest to, że homoseksualni rodzice, to nowe zjawisko. Tak więc nie są dostępne wystarczające wielkości grup do badania. Okres czasu w którym homoseksualni rodzice wychowują dzieci jest jeszcze bardzo krótki, dlatego nie są dostępne żadne niezawodne statystyki.

Ale jeszcze ważniejsze niż same badania jest to, w jaki sposób te „odkrycia” są prezentowane przez media, dlatego, że prezentacja w mediach kreuje opinię publiczną. Często pisarz artykułu na papierze – albo reporter prowadzący wywiad z „ekspertem” – narzuca swoją opinię poprzez ton w swoim artykule, albo poprzez dobór ludzi do takiego wywiadu. Poprzez ostrożnie dobierane cytaty i sposób w jaki treść tego raportu z badania jest prezentowana, „obiektywny” sprawozdawca przyczynia się do kształtowania opinii w tej - dla małych dzieci- tak niezmiernie ważnej dziedzinie.

Lerner i Nagi (autorzy tej książki) sprawdzali w gazetach artykuły na temat homoseksualnych rodziców pomiędzy rokiem 1979 i 1999. Stwierdzili, że znaczna większość artykułów generalizowała poprzez stwierdzenie, że wszystkie badania naukowe prowadzone dotąd pokazują, że dzieci wychowywane przez homoseksualnych rodziców nie różnią się od dzieci wychowywanych przez rodziców heteroseksualnych. Jest to często powtarzane bez odniesienia się do danego raportu. Pozytywny, chociaż fałszywy wydźwięk jakie te tendencyjne raporty osiągają w mediach, w znacznym stopniu ogranicza publiczny sprzeciw wobec wychowywania sierot przez homoseksualnych rodziców. Nie da się zbyt mocno podkreślić niesamowitej tragedii tych dzieci – często już emocjonalnie poranionych.

Powrót do spisu treści